Podchodzi do mnie jakaś babka i pyta: „Jesteś prawdziwy czy nie?”. Na co ja: „Prawdziwy”. – „Trzy cnoty Boskie?”. Ksiądz Bartek właśnie wrócił z… Woodstocku.
Wiara, nadzieja, miłość – odpowiadam. – Dobra, bo tu wielu przebierańców chodzi, musiałam cię sprawdzić – wspomina ze śmiechem. Prawdziwy ksiądz Bartłomiej Cudziło z Knurowa (po wakacjach wikary w parafii Marii Magdaleny w Tychach) kapłanem jest zaledwie trzy miesiące. Prawdziwym księdzem jest też jego rocznikowy kolega Mateusz Mryka z Tychów, od września wikary w parafii św. Jana Chrzciciela w Mysłowicach-Bończyku. Ci dwaj neoprezbiterzy opowiadają nam o Przystanku Jezus (PJ).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.