To ks. Krzysztof Fulek, do niedawana proboszcz w Leszczynach. W Piekarach zastąpił on odchodzącego na emeryturę ks. Władysława Nieszporka.
Nowego proboszcza i kustosza bazyliki NMP i św. Bartłomieja na urząd wprowadził abp Wiktor Skworc. On także przekazał mu klucze do najważniejszego w archidiecezji katowickiej sanktuarium maryjnego.
Przed tobą długa misja
- Bądź, bracie Krzysztofie, naśladowcą Boga, Jego miłości w Jego ojcostwie, postępuj zawsze drogą miłości - zachęcał nowego proboszcza abp Skworc. - Twoim pokarmem jest chleb aniołów, Eucharystia i pełnienie woli Ojca na wzór Syna Człowieczego. I tobie, proboszczu nominacie, mówi dziś Bóg: "Wstań, spożywaj, bo przed tobą długa droga posługiwania, proboszczowania, pełnienia misji" - dodał zachęcając, by nie bał się czekających go zadań.
Chwilę później w odpowiedzi na usłyszane słowo Boże ks. Krzysztof Fulek w bazylice przepełnionej nowymi parafianami wypowiedział uroczyste Credo, na które cały Kościół odpowiedział: "Amen".
Wcześniej w kazaniu abp Wiktor Skworc obecnym na Mszy kapłanom przypomniał zadania wypływające z posługi proboszcza.
Wyjaśnił, że proboszcz, żyjąc sakramentami oraz modlitwą, ma służyć parafii jak dobry ojciec. Zwrócił też uwagę na to, jak ważne dla ludzi są świadectwo kapłana oraz ewangelizacja.
Zachęcał również do sumiennego przygotowywania się do każdej Mszy św., zwłaszcza tej sprawowanej w niedzielę. - Raz w tygodniu, w niedzielę, każdy proboszcz ma wyjątkową szansę spotkania się z jak największą liczbą parafian. To powinno mobilizować do odpowiedniego przygotowania całej liturgii i prowadzenia wszystkich zebranych na ucztę Baranka - mówił.
Powtórzyć bierzmowanie?
Arcybiskup dodał, że kapłani powinni być dyspozycyjni dla wiernych w konfesjonale. - To nie penitenci powinni czekać na kapłana, tylko kapłan na penitentów - mówił. - Pierwszą cechą dobrego spowiednika jest obecność w konfesjonale - przyznał nieco później.
Abp Skworc zachęcał proboszczów, by wychodzili ku ludziom, na peryferia, by, jak naucza papież Franciszek, byli pasterzami, którzy pachną owcami. Dodał również, że w sprawach materialnych proboszcz powinien zachowywać się jak dobry gospodarz.
Ks. Krzysztof Fulek, dziękując abp. Skworcowi za powierzenie mu nowego zadania, oraz nowym parafianom za życzliwe przyjęcie, stwierdził, że jak św. Paweł przed obecnymi w kościele stoi z bojaźnią i drżeniem serca oraz z ufnością dziecka Bożego. Dodał, że nie czuje się godny zająć miejsce swoich poprzedników o imieniu Władysław: śp. ks. W. Studenta oraz ks. W. Nieszporka.
- Powiem tylko jedno, gdybym mógł powtórzyć bierzmowanie, z pewnością wybrałbym imię Władysław - mówił z uśmiechem na twarzy. - Krzysztof znaczy niosący Chrystusa, więc ks. Krzysztofie, spokojnie, bez kompleksów - pocieszał go abp Skworc. - Niesienie Chrystusa to księdza najważniejsze zadanie.
Ks. Władysław Nieszporek proboszczem w bazylice piekarskiej był przez 20 lat. Na emeryturze nadal będzie opiekował się budową domu rekolekcyjnego "Nazaret".
Na koniec Mszy metropolita katowicki pobłogosławił złotą różę, jaką podczas pielgrzymki kobiet do Piekar złożą Maryi Ślązaczki. Więcej tutaj.