Szef rządu w Bytomiu spotkał się z ratownikami z "Zofiówki", a w Katowicach z mieszkańcami miasta. Poinformował, że rząd sfinansuje budowę pomnika Wojciecha Korfantego w Warszawie.
Wizytę w województwie śląskim premier rozpoczął na Jasnej Górze. Następnie przyjechał do Bytomia, gdzie w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego spotkał się z ratownikami, którzy uczestniczyli w ostatniej akcji ratowniczej na kopalni "Zofiówka".
Morawiecki przyznał, że jest pod ogromnym wrażeniem pracy ratowników. Dziękował im za ich ofiarność, odwagę i bohaterstwo. - Praca ratowników górniczych jest naznaczona bohaterstwem - mówił. - W najbliższych latach ratownictwo górnicze będzie tą kluczową, absolutnie kluczową jednostką dla zapewnienia jak największego bezpieczeństwa życia, zdrowia, ratowania w bardzo trudnych, krytycznie trudnych warunkach.
W Katowicach szef rządu złożył kwiaty pod pomnikiem Powstańców Śląskich, a następnie spotkał się z mieszkańcami miasta w filii Miejskiego Domu Kultury "Koszutka" w dzielnicy "Dąb". Jednym z głównych punktów tego spotkania była informacja o tym, że rząd sfinansuje budowę pomnika Wojciecha Korfantego. - Wielkiego, wspaniałego pomnika jednego z największych Polaków, syna tej ziemi - powiedział premier.
Przypomnijmy, że do tej pory na Śląsku trwała "zbiórka" na budowę pomnika Korfantego w Warszawie. Część śląskich miast deklarowała duże kwoty na sfinansowanie tej inicjatywy. Dołożyć się miała Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Również samorządy Warszawy miały mieć swój finansowy udział w budowie pomnika, który ma stanąć w stolicy na Trakcie Królewskim, u zbiegu Alei Ujazdowskich i ul. Agrykoli, przed ogrodzeniem parku Łazienkowskiego.
Pomysł sfinansowania budowy pomnika ze składek śląskich samorządów ostro skrytykowała Rada Miasta Katowice. Radni wystosowali apel do władz państwowych, w którym przekonywali, że Polska ma wciąż niespłacony dług wobec Wojciecha Korfantego i ten pomnik mu się zwyczajnie należy. Ślązacy nie muszą go "kupować" w Warszawie.
"Ten pomysł nie służy sprawie Śląska, nie służy sprawie Warszawy, jest szkodliwy dla Polski. (...) Jego absurdalność jest tak wielka, że aż budzi zdumienie, że mógł się pojawić. Czy ktoś wyobraża sobie zbieranie pieniędzy w gminach ziemi tarnowskiej na budowę w Warszawie pomnika Wincentego Witosa?” - napisali katowiccy radni, podkreślając, że państwo polskie ma za co Korfantemu dziękować. Do tej pory rząd nie odpowiadał na prośby samorządowców śląskich o sfinansowanie tego projektu.