Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Ratunek ludu śląskiego

Biskupie korony trafią na skronie Madonny i Dzieciątka Jezus na wielkim obrazie w bazylice w Mikołowie.

Obraz Matki Bożej Mikołowskiej, nazywany też Matką Bożą Miłosierdzia, ukoronuje 5 sierpnia arcybiskup katowicki Wiktor Skworc. Ten wizerunek ma dopiero kilkadziesiąt lat. Wisi od 1955 roku w mikołowskim kościele św. Wojciecha, który dziś jest bazyliką. Jest jednak kopią znacznie starszego, liczącego ponad 300 lat obrazu, który wciąż znajduje się w starym mikołowskim kościele św. Wojciecha i Matki Bożej Śnieżnej.

Nie słyszałem o Niej

W mikołowskiej bazylice od lat w każdą środę odbywają się nabożeństwa do Matki Bożej Mikołowskiej. Bierze w nich udział wielu mieszkańców miasta. – W 1991 roku otrzymałem mój pierwszy, wakacyjny dekret na 8 dni do Mikołowa. Zdziwiłem się po pierwsze, że tu jest taki obraz, i że jest on tak piękny.

Nigdy wcześniej nie słyszałem o Matce Bożej Mikołowskiej – wspomina ks. Mirosław Godziek, proboszcz w mikołowskiej bazylice. – I po drugie zdziwiłem się, że na tym nabożeństwie było bardzo wielu ludzi – dodaje. Teraz ks. Godziek, już jako proboszcz tej parafii, postarał się o korony dla wizerunku Maryi, który przed laty tak bardzo do niego przemówił. Mikołów intensywnie przygotowuje się do tej koronacji. Od 1,5 roku po domach trwa peregrynacja kopii obrazu. – Matka Boża jest częściej wpuszczana do mieszkań niż księża na kolędzie – śmieje się proboszcz. – Odwiedziła już 600 rodzin. Co tydzień odbywa się Msza św. w intencji tych siedmiu rodzin, które Ją ostatnio gościły – mówi.

Kopia kopii

W czasie środowych nabożeństw jest śpiewana m.in. pieśń do Matki Bożej Mikołowskiej. W jej refrenie wciąż powtarzają się słowa: „Broń naszą parafię od niewiary”. Modlitwa o zachowanie wiary to zresztą szczególny rys nabożeństw w tym miejscu. W dzisiejszych czasach ta modlitwa jest potrzebna nie tylko w Mikołowie. Wskaźnik dominicantes, czyli liczby ludzi, którzy uczestniczą w Mszach św. niedzielnych, w całej Polsce powoli spada. Według obserwacji proboszcza w mikołowskiej bazylice spada jednak znacznie wolniej niż w wielu innych miastach. – W Wielki Piątek rozdajemy 2 tys. Komunii Świętej. Mamy aż 44 róże różańcowe – wylicza. O tym, czy wiara przetrwa w Mikołowie i gdzie indziej, zdecyduje jednak to, czy podejmą ją młodzi. Ks. Godziek uważa, że właśnie teraz w Polsce rozlega się ostatni gwizdek, teraz jest ostatni moment, żeby zachować wiarę w następnych pokoleniach. Do czego ten gwizdek wzywa? Do najskuteczniejszego działania, do jakiego zdolny jest człowiek: do modlitwy. Matka Boża wie doskonale, jak dotrzeć do młodych.

Obraz, który 5 sierpnia zyska korony, jest kopią wizerunku Madonny ze starego kościoła w Mikołowie. Ten starszy obraz, obecny w mieście od 1707 roku, też zresztą jest kopią. Jego pierwowzorem jest rzymski obraz Matki Bożej Śnieżnej, nazywany też Salus Populi Romani, czyli Ratunkiem Ludu Rzymskiego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy