Kiedy 1 października 1968 roku pochód rektorów ze wszystkich polskich uczelni sunął ulicami Katowic, starsi mieszkańcy robili znak krzyża, myśląc, że to orszak biskupów.
Był rok 1922. Górny Śląsk po wiekach rozłąki powrócił do państwa polskiego. Górnoślązacy leczyli powojenne i popowstańcze rany. Polska nie była już tym samym państwem, jakie znali z historii. Sama dopiero co powstała z popiołów, którymi przysypana była przez 123 lata. Jednak odradzające się państwo budziło więcej nadziei niż przegrane i słabe Niemcy. Mieszkańcy Śląska zdawali sobie sprawę, że w nowo utworzonym autonomicznym województwie śląskim dramatycznie brakowało polskiej inteligencji. Do tej pory większość lekarzy, nauczycieli, inżynierów, urzędników czy prawników stanowili Niemcy, którzy po III powstaniu śląskim wyjechali z Polski. Ślązaków ze średnim i z wyższym wykształceniem pozostało jedynie około 3 tysięcy na prawie półtora miliona mieszkańców województwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.