O Piekarach jako sercu całego Śląska, jego pracowitym i szlachetnym ludzie oraz odpowiedzialności w życiu społecznym mówili biskupi na kalwaryjskim wzgórzu.
Nie rozumiemy, ale...
W czasie homilii legat papieski kard. Grocholewski nazwał sanktuarium w Piekarach Śląskich „sercem całego Śląska”. Mężczyznom mówił o tajemnicy Trójcy Świętej oraz o sprawiedliwości i miłości społecznej. – Nie jesteśmy w stanie zrozumieć w pełni tej prawdy, tzn. prawdy, że w jedynej naturze Boga są trzy Osoby Boskie. Chodzi bowiem o wewnętrzny dynamizm życia Boga – powiedział. – Byłoby absurdem gdybyśmy jako stworzenie pretendowali do zrozumienia w pełni Stwórcy wszechrzeczy. Musielibyśmy bowiem być kimś nad Nim. Własnym rozumem nie bylibyśmy nigdy zdolni dojść do tego, że Bóg istnieje jako Trójca Święta. Pan Bóg jednak nam tę prawdę objawił – wyjaśniał. Mówił również, że chociaż tej prawdy nie rozumiemy w pełni, powinniśmy być Panu Bogu wdzięczni, że nam ją objawił. – Przez nią powiedział nam już bardzo dużo – zauważył wysłannik papieża. Mówił też, że gdy Bóg mówi nam o Trójcy Świętej, chce nam przekazać prawdę o swojej miłości. – Ponieważ Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest najwyższą Miłością, jest samą Miłością, my wszyscy, będąc stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, jesteśmy powołani do miłości. Możemy się w pełni urzeczywistnić tylko przez miłość – powiedział.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się