Trwają poszukiwania trójki górników. Wypompowanie wody może zająć nawet 10 godzin.
- Ratownicy napotkali wodę w penetrowanym wyrobisku. Podjęliśmy decyzję, że będziemy przetransportowywać pompy do wyrobiska, żeby jak najszybciej wypompować stamtąd wodę. Ze względu na bezpieczeństwo muszą to być pompy na sprężone powietrze - powiedział Daniel Ozon, prezes JSW.
Głębokie na kilka metrów rozlewisko znajduje się w rejonie, w którym ratownicy zlokalizowali sygnał z dwóch górniczych lamp. Należą one albo do dwóch, albo do trzech poszukiwanych.
Wypompowanie wody może zająć nawet 8-10 godzin. Za obszarem zalanym ratownikom do penetracji pozostało około 20 metrów chodnika. Obecnie pracują tam 23 zastępy.
Ze względu na zagrożenie pożarowe kierownictwo Zofiówki podjęło decyzję o uruchomieniu dwóch ścian w rejonach odległych od miejsca wypadku. Wydobycie z dwóch innych ścian pozostanie wstrzymane.