Miałby służyć przeładunkowi towarów, być wielkim centrum magazynowym i logistycznym.
Terminal multimodalny miałby powstać w pobliżu stacji Rybnik Towarowy przy ul. Kadłubka (boczna od ul. Wodzisławskiej).
List intencyjny w sprawie jego budowy podpisali przedstawiciele Urzędu Miasta Rybnika i PKP S.A. Działka, na której mógłby zostać wybudowany terminal, ma 20 hektarów i leży na terenach należących do PKP.
Terminal - jeśli powstanie - będzie bardzo dobrze skomunikowany. Tuż obok działki, na której ma stanąć, trwa budowa drogi Racibórz-Pszczyna. Na tym odcinku jest ona dwujezdniowa i bezkolizyjna.
Już w 2019 roku będzie można stąd w ciągu kilku minut dojechać do autostrady A1. Miasto w liście intencyjnym wzięło na siebie budowę drogi dojazdowej od węzła tej drogi do przyszłego terminala.
W Rybniku miałby powstać terminal multimodalny lub tzw. punkt koncentracji prac przeładunkowych i usług logistycznych, który ma nieco mniejszy zasięg oddziaływania.
Władze Rybnika liczą, że jego budowa przyczyni się do odciążenia dróg z ciężkiego transportu, bo jego część zostałaby przeniesiona na tory.
- Realizacja tego projektu przyczyniłaby się do ożywienia życia gospodarczego nie tylko w naszym mieście, ale w całym regionie - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. - Firmy zyskałyby nową możliwość obsługi logistycznej, co z pewnością wpłynęłoby na podniesienie ich konkurencyjności - dodaje.
Stacja Rybnik Towarowy miała duże znaczenie dla gospodarki w latach 70. i 80. XX wieku. Zostały po niej rozległe torowiska. Dzięki terminalowi multimodalnemu w to miejsce wróciłoby życie. Przedstawiciele PKP podają, że szacunkowy czas budowy terminala to około dwa lata. Koszt ma nie przekraczać 80 mln zł.