W budowanym kościele w Rybniku-Niedobczycach, wśród surowego betonu, przewodniczył jej bp Marek Szkudło.
Kilkuset uczestników Pasterki modliło się w surowym, niedokończonym wnętrzu. Przed przeciągiem chroniły ich plandeki, którymi w ostatnich dniach zostały zasłonięte otwory na okna.
Katowicki biskup pomocniczy M. Szkudło mówił zebranym, że surowość warunków w tym budującym się kościele pomaga zwrócić uwagę na tamte warunki w Betlejem...
Mówił też o opisanym w biblijnym proroctwie narodzie, co kroczy w ciemnościach, ale który ujrzał światłość wielką. Powiedział, że to właśnie my jesteśmy tym ludem. A wokół nas, a także w nas samych, są ciemności i światło - tłumaczył.
Bp Szkudło stwierdził, że współczesny świat nie wie, czym jest prawda. Ten świat nie wie nawet tego, po co żyje. W ciemnościach pogrążają człowieka także bezbożność i żądze światowe. A jednak, jeśli ktoś nawet w takim świecie szuka Boga, to ujrzy światłość wielką.
Kościół Matki Bożej Różańcowej powstaje na os. Wrębowa w Rybniku-Niedobczycach, na granicy tego miasta z Radlinem-Biertułtowami. Do jego wezwania w czasie Pasterki również nawiązał bp Marek. Zwrócił uwagę, że wszystkie tajemnice Różańca kierują naszą uwagę na Jezusa. Taka właśnie jest Maryja, która przecież mogłaby być największą bohaterką święta Bożego Narodzenia. Ona jednak wysuwa na pierwszy plan Syna, bo jest „wielka w swojej pokorze i pokorna w swojej wielkości”.
Parafia MB Różańcowej liczy teoretycznie ok. 4 tys. mieszkańców. W praktyce jest ich mniej, ponieważ wielu z nich, mimo formalnego zameldowania na Wrębowej, pracuje za granicami Polski.
Wznoszony teraz kościół będzie miał ok. 370 miejsc siedzących. - Na „śledzia” wejdzie jednak ok. 800 osób - zapowiada ks. Dariusz Kreis, proboszcz. Dodaje, że wieża tej świątyni ma zostać udekorowana koronką. - To koronka na wieży podobna do takiej, którą nosimy na palcu. Ma 10 zgrubień i krzyż w samym środku - zdradza.