Trudno wierzyć w Kościół, kiedy widzi się grzeszników.
- Ale też łatwiej kochać Kościół, gdy ma się do czynienia ze świętymi - mówił podczas ostatniej w tym roku katechezy w bazylice hałcnowskiej ks. Grzegorz Strzelczyk, teolog, wykładowca akademicki i publicysta. W swoim wystąpieniu mówił właśnie o tajemnicy Kościoła i obcowania świętych.
Katecheza ks. Strzelczyka zakończyła tegoroczny cykl spotkań w hałcnowskiej bazylice Nawiedzenia NMP, których celem było przybliżenie wiernym kolejnych artykułów wyznania wiary. W gronie prelegentów znaleźli się biskupi i wykładowcy uczelni kościelnych z Krakowa, Katowic i Warszawy.
I tym razem dopisali słuchacze. Wśród nich, wzorem ostatnich miesięcy, nie brakowało ludzi młodych. Oni także mogli wziąć aktywny udział w katechezie, w części poświęconej odpowiedziom na zadawane przez nich pytania.
I tym razem słuchacze mieli okazję zadać katechecie nurtujące ich pytania Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Ks. Grzegorz Strzelczyk przedstawił Kościół jako rzeczywistość wciąż tworzącą się, budującą, podlegającą zmianom i wymagającą reform.
- Nie trzeba jednak reformować Kościoła, ale coś w Kościele - przypomniał myśl dominikanina Yvesa Congara. - Trzeba zacząć od osobistego nawrócenia.
Katecheta wyjaśnił, że Kościół jest nie tylko znakiem, ale nade wszystko narzędziem zbawienia, jakie dokonuje się przez Boże przebaczenie. Wspomniał też o chrzcie, jako o znaku przynależności do Kościoła. W odpowiedzi na jedno z pytań wyjaśnił także kwestię apostazji: można „obrazić się” na Kościół, ale nie da się usunąć wszczepienia w Chrystusa, jakie dokonuje się w pierwszym sakramencie.
Kolejna katecheza w bazylice odbędzie się we wtorek 21 stycznia o godz. 19. Diecezjalny misjonarz miłosierdzia ks. dr Przemysław Sawa będzie mówił o wierze w odpuszczenie grzechów.