Śledztwo dotyczy narodowców, którzy na symbolicznych szubienicach powiesili wizerunki sześciu europosłów PO. Politycy zagłosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego ws. praworządności w Polsce.
W toku sprawy w pierwszej kolejności planowane są przesłuchania posłów, którym przyznano status pokrzywdzonych.
- Prokurator wszczął śledztwo w sprawie: stosowania podczas demonstracji w dniu 25 listopada 2017 roku w Katowicach, z powodu przynależności politycznej, gróźb bezprawnych wobec europosłów - popierających rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski - mówiła mediom prok. Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Rzecznik dodała, że przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Prokurator w toku sprawy oprócz zeznań korzystać będzie z nagrań monitoringu policji oraz miejsca manifestacji.
Pikieta pod hasłem "Stop współczesnej Targowicy" odbyła się w sobotę przed pomnikiem Wojciecha Korfantego na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach. Wydarzenie zorganizowały Młodzież Wszechpolska, Ruch Narodowy, Górnośląskie Stronnictwo Narodowe i ONR.
- Chodziło o wyrażenie sprzeciwu wobec pomówień przede wszystkim zachodnich demoliberałów i ich mediów przeciwko Polakom wyrażającym swoją dumę w trakcie Marszu Niepodległości, ale także sprzeciwiamy się tym europosłom z Platformy Obywatelskiej, którzy głosowali przeciwko Polsce w rezolucji w Parlamencie Europejskim - mówił o manifestacji Jacek Lanuszny, prezes Ruchu Narodowego na Śląsku.
«
‹
1
›
»
oceń artykuł