Katowice są otwarte, ale deklaracji migracyjnej nie podpiszą

Burza po niepodpisaniu deklaracji Unii Metropolii Polski w sprawie migracji to działanie partyjne. Tak falę niezadowolenia różnych środowisk ocenia sam prezydent Katowic.

Katowice są otwarte, ale deklaracji migracyjnej nie podpiszą   Marcin Krupa - prezydent Katowic Roman Koszowski /Foto Gość Włodarz Katowic Marcin Krupa był gościem radia eM w eMisji Specjalnej i tłumaczył, dlaczego deklaracji nie podpisał i na razie nie podpisze, mimo apelu grupy pięćdziesięciu przedstawicieli świata kultury, nauki i prawa. – Dopóki nie będzie wypracowanych narzędzi, nie będzie deklaracji. To nie samorządy są od tworzenia polityki migracyjnej, ale od tego jest rząd – podkreślał prezydent Marcin Krupa.

Katowice są miastem otwartym na różnorodność kulturową, co widać na ulicach. Są tu Ukraińcy, są i rodziny z krajów ogarniętych wojną domową. Katowice są jedynym miejscem w Polsce, gdzie toczy się dialog trzech religii, a miasto w tę dyskusję aktywnie się włącza. Dlatego, zdaniem Marcina Krupy, powód burzy po niepodpisaniu deklaracji migracyjnej jest jeden.

Deklarację Unii Metropolii Polskich w sprawie migracji podpisało dotąd 11 prezydentów największych polskich miast. To między innymi włodarze Krakowa, Warszawy i Wrocławia.

 

« 1 »