Tajemnica Jana

Figura patrona jest. Przydałyby się jeszcze jego relikwie. Trzeba coś z tym zrobić.

Nad wspólnotą parafialną z Przyszowic przez ponad 400 lat czuwał święty Mikołaj. Dedykowano mu tam aż dwa kościoły. Ten drugi, z 1764 roku, przeniesiony do Borowej Wsi, tamtejszej wspólnocie parafialnej służy do dziś. Podobny los spotkał też kościół Świętego Krzyża. W latach 50. ubiegłego stulecia katowicka kuria poleciła przekazać go bezpłatnie parafii w Istebnej. Tyle historia. W świątyni na próżno szukać świętego Mikołaja. Przynajmniej w głównym ołtarzu. Na pierwszym planie znajduje się duża figura św. Jana Nepomucena, czeskiego męczennika z XIV w. Patronem wspólnoty jest on od października 1938 r., kiedy to świątynię poświęcił bp Stanisław Adamski. Jednak dopiero teraz, po 80 latach, trafiają tu relikwie patrona. – Odkąd jestem tu proboszczem, często sobie myślałem: „Figura świętego jest. I to okazała. Ale przydałyby się jeszcze jego relikwie. Trzeba coś z tym zrobić” – mówi ks. Adam Niedziela.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..