W uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela relikwie św. Jana Nepomucena wprowadził do świątyni abp Wiktor Skworc.
Pierwotnie chciał tu przyjechać nawet kard. Duka, prymas Czech.
Relikwie umieszczono w specjalnie przygotowanym na tę okazję relikwiarzu. Jego autorką jest parafianka, dr hab. Katarzyna Pyka z Zakładu Rysunku Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Prowadzi tam pracownię rysunku i witrażu. – Praca nad relikwiarzem była dla mnie czymś wyjątkowym. Miałam świadomość, że musi to być coś szczególnego – podkreśla.
Relikwiarz wykonany został ze szkła rzeźbionego. Artystka nadała mu formę krzyża z wnętrzem wskazującym na fale Wełtawy. To wyraźne nawiązanie do męczeńskiej śmierci św. Jana Nepomucena. Legenda głosi, że do świętego miał się zwrócić król Wacław z żądaniem wyjaśnień z czego spowiadała się królowa. Tajemnicy spowiedzi kapłan nie zdradził. Został wtrącony do więzienia. Skazano go na bolesne tortury. Z rozkazu króla Wacława 20 mara 1393 roku zrzucono go z mostu Karola w Pradze do Wełtawy.
Więcej w katowickim wydaniu Gościa Niedzielnego (nr 26 z niedzieli 3 lipca).