Kilkaset osób przeszło przez Rybnik w pierwszym w historii tego miasta Marszu dla Życia i Rodziny.
Szli od bazyliki św. Antoniego przez rynek i obok galerii handlowej Focus, z której wychodzili ludzie z reklamówkami pełnymi niedzielnych zakupów. Idący w Marszu dla Życia i Rodziny tymczasem w radosny sposób pokazywali przywiązanie do wartości rodzinnych.
- Dlaczego tu dzisiaj przyszliście? - pytał przez mikrofon kolejnych uczestników ks. Marek Bernacki, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej na Nowinach w Rybniku. - Jesteśmy tu, bo mamy świadomość, że szatan dybie na rodziny - odpowiedział mu mężczyzna, który maszerował z żoną i sześciorgiem dzieci.
Rzeczywiście, rodzina jest dzisiaj atakowana nie tylko od wewnątrz, poprzez słabości i grzechy jej członków, ale też od zewnątrz, przez nacisk krzykliwych, lewicowych i feministycznych organizacji, aby wprowadzać prawa szkodzące rodzinie. Wiele państw tej presji ulega, a i w Polsce jeszcze w zeszłej kadencji parlament przyjmował antyrodzinne rozwiązania. Marsze dla Życia i Rodziny są m.in. po to, żeby zbudować wokół wartości rodzinnych pozytywną atmosferę. I żeby zachęcić polityków, by bronili rodziny, a nie włączali się w szkodzenie jej.
Po drodze ks. Bernacki przypominał m.in. słowa Jana Pawła II o świętości każdego ludzkiego życia. W Marszu uczestniczyło wiele par małżeńskich, z dziećmi i bez dzieci. Dzieci machały chorągiewkami i balonikami. Ze świeckimi maszerowali księża i siostry zakonne, byli także obecni parlamentarzyści i samorządowcy. Marsz zakończył się w kościele Królowej Apostołów.
Beata Andrzejewska, jedna z organizatorek, zapowiedziała, że kolejny Marsz dla Życia i Rodziny odbędzie się w Rybniku za rok.
Na Śląsku w bieżącym roku odbędzie się jeszcze jeden Marsz dla Życia i Rodziny - 18 czerwca w Jastrzębiu-Zdroju.
Poniżej - galeria zdjęć.