Pożar wybuchł przed 5.00 w poniedziałek 5 czerwca. Świątynia była już zdesakralizowana; wraz z ostatnimi domami przenoszonej wsi czeka na wyburzenie.
Po przepaleniu się belek, dach runął do środka dawnej świątyni. Straż pożarna nie wyklucza podpalenia. W tej likwidowanej wsi dochodziło już wcześniej do pożarów opuszczonych domów.
Stary kościół od listopada 2016 r. jest już zdesakralizowany. Wtedy też jego właścicielem przestała być parafia, a stał się nim Skarb Państwa, reprezentowany przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Raciborzu.
Stara, nadodrzańska wieś Nieboczowy znajdzie się na dnie wznoszonego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Na razie będzie to zbiornik suchy, zapełniany tylko w czasie powodzi. W przyszłości niewykluczone jest zamienienie go w sztuczne jezioro.
W starej wsi zostało niewielu mieszkańców; zdecydowana większość już się wyprowadziła. Część z nich zbudowała sobie domy w nowej wsi Nieboczowy, wznoszonej na skraju wsi Syrynia w tej samej gminie Lubomia. Powstał tam już także piękny kościół, do którego trafiło większość wyposażenia starej świątyni. Podobnie jak nowa wieś, zostanie poświęcony we wrześniu.
W „starych” Nieboczowach większość domów została już zrównana z ziemią. W starym kościele po desakralizacji zamurowano drzwi i okna; ostatnio jednak firma wyburzająca wieś wybiła otwór w bocznych drzwiach. Dawna nieboczowska świątynia miała zostać wyburzona już w maju. Prace te zostały jednak odroczone do października, ponieważ w kościele znaleziono gniazda nietoperzy.