Miejsce prawdy w mediach było głównym tematem wielkopostnego dnia skupienia dla dziennikarzy archidiecezji katowickiej.
Abp Skworc zwrócił też uwagę na moc wypowiadanych słów. Mają one moc podnosić i poniżać, leczyć i ranić. - Mówi się, że złe słowo ma moc wyrządzania potrójnej szkody: temu, kto je wypowiada, temu, kto je słyszy i temu, do kogo zostaje wypowiedziane. Raz wypowiedziane słowo zaczyna żyć swoim życiem. Nie można go już powstrzymać. Raniąc - rani na zawsze. Okłamując - wprowadza niepokój i zamęt. Niszcząc dobre imię drugiego człowieka, pozostawia trwałą rysę na obliczu jego człowieczeństwa - tłumaczył.
Stwierdził też, że w mediach "potrzebny jest przełom". - Przełom na poziomie etyki mediów, kultury i komunikacji. Nie można produkować sądów. A często dziennikarstwo jest wypowiadaniem sądów bez prawdy, pisanych często na zamówienie.
Ludzi mediów - za papieżem Franciszkiem - wezwał do założenia lub zmiany okularów przez które patrzymy na rzeczywistość świata: „wszystko zależy od spojrzenia, jakim jest obejmowana, od „okularów”, przez które decydujemy się na nią patrzeć. Gdy zmieniamy szkła, rzeczywistość również wygląda inaczej" - Dla nas, chrześcijan, okularami pozwalającymi rozszyfrować rzeczywistość może być jedynie dobra nowina, wychodząc od Dobrej Nowiny - dodał abp Skworc.
- Spróbujcie przerwać błędne koło koncentracji na złych wiadomościach - apelował do uczestników. - One są gorszące w tym znaczeniu, że czynią człowieka gorszym. A nawet, jeśli z nimi polemizujemy, to przecież dajemy im niejako nowe życie - dodał. - Dlatego - raz jeszcze odwołując się do nauczania Franciszka - zachęcał wszystkich do "przedstawiania mężczyznom i kobietom naszych czasów wersji faktów naznaczonej logiką Dobrej Nowiny”. - Przekonywał, że tylko takie dziennikarstwo sprzyja wzrostowi poziomu nadziei.
Dzień skupienia zakończyło nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Modlitwę poprowadził ks. Artur Stopka, duszpasterz ludzi mediów archidiecezji katowickiej.