Ks. Pawlukiewicz: Przychodzi facet ze sklepu, wchodzi do przedpokoju, patrzy - a tu żona smutna. To się z nią kocha. Idzie do kuchni, a tam... żona. Pyta: "A kto jest w przedpokoju?!".
- "Moja mama".- "O nie, ja się z nią kochałem!" - "Mamo, dlaczego nic mu nie powiedziałaś?!" - "Ja z zięciem nie rozmawiam!".
Tak zakończył spotkanie w Katowicach znany w całej Polsce kaznodzieja, rekolekcjonista, autor książek i doktor teologii. Ks. Piotr Pawlukiewicz mimo upływających lat i choroby nadal doskonale dogaduje się z młodymi.
Jak przyjechała, to zacząłem się modlić
Skąd czerpie wiedzę o seksie? - zapytano go już na początku IV debaty walentykowej. Jej hasłem były słowa: "Po co czekać? Rzecz o czystości przedmałżeńskiej".
- Jestem mężczyzną, mówię to z pełną odpowiedzialnością, jestem mężczyzną od 56 lat. I to jest fundamentalne źródło wiedzy - odpowiedział, dodając, że wiedzę czerpie także z wielu rozmów z małżonkami.
Gośćmi spotkania byli także Elżbieta i Jakub Grabarczykowie, małżonkowie od 11 lat, nieco krócej - rodzice Franciszka, Dominika oraz Nikodema. Współprowadzą kurs dla narzeczonych w dekanacie Niedobczyce oraz kurs "Przed Nami Małżeństwo" w Rybniku. Oboje ukończyli studia na Politechnice Śląskiej: ona na wydziale architektury, on na wydziale mechaniczno-technologicznym.
Poznali się w drodze na Jasną Górę. Ona miała wtedy 18 lat, on - 19. On był uczestnikiem pielgrzymki, ona przyjechała tylko na chwilę w odwiedziny do znajomych. Swojego przyszłego męża spotkała... w drodze do toi toia. Spocony i brudny, zrobił na niej dobre wrażenie...
Spotkali się też dzień później, już na Jasnej Górze podczas Drogi Krzyżowej. - Do połowy tej Drogi niespecjalnie skoncentrowany byłem na modlitwie, bo wiedziałem, że Ela ma przyjechać. Rozglądałem się za nią nerwowo. Jak przyjechała, to zacząłem się modlić. Nadal działa tak uświęcająco - komentował z radością Jakub.
- Jesteśmy takim włoskim małżeństwem, dużo u nas emocji - dodała Ela.
Debatę prowadzili Agnieszka Skrzypczyk, dziennikarka Radia eM, oraz Marek Kiczka, rzecznik prasowy Uniwersytetu Ekonomicznego.
Trudniejsze niż kapłaństwo
Mówiąc o czystości przedmałżeńskiej, goście podkreślali, jak ważne są przykład ojca, relacja z Bogiem, poznanie wartości samego siebie i drugiej osoby oraz praca nad samym sobą. Zaznaczyli, że nawet jeśli parze nie uda się wytrwać w czystości, zawsze może do niej wrócić, wstrzymując się od współżycia do momentu sakramentalnego ślubu. Tak było w przypadku Grabarczyków.
Po rekolekcjach z Jackiem Pulikowskim postanowili na nowo wrócić do czystości. Trwali w niej przez półtora roku, do momentu ślubu. Jak przyznają po latach, był to dla nich błogosławiony czas. W intencji czystości przez pewien okres podjęli także post w środy i piątki.
- To była walka, poligon, rycerski czas. Potrafiłem jak wojownik zmierzyć się z tym, co jest we mnie samym, żeby w przyszłości być dla mojej żony rycerzem. A nie tym, kto przychodzi i rabuje - wyjaśniał Jakub.
Małżonkowie przyznali też, że im dłużej są w związku sakramentalnym, tym bardziej zadowoleni są ze swojej intymnej więzi. - Jak to jest całować się bez zębów? Przyjdzie czas, zobaczymy - komentowali radośnie. Okazywania miłości uczą też swoich synów. - Dzieci widzą, że rodzice się kłócą, że się godzą, że tata przytula mamę, że trzymają się za ręce... - wyjaśniali.
Ks. Piotr z kolei stwierdził, że małżeństwo jest o wiele trudniejszym powołaniem niż kapłaństwo.
- Małżeństwo to wspólnota osób przebaczających sobie nieustannie - wyjaśniał. - Dobre małżeństwo to dowód na istnienie Boga. Małżeństwo jest niesamowicie trudne, do końca życia z tym samym człowiekiem, zero możliwości manewru, chyba że aniołowie powołają...
Kapłan młodych zachęcał, by to, co dobre, zostawiali sobie na dzień ślubu. - Jeśli ktoś współżyje przed ślubem, mieszka przed ślubem, to w dniu ślubu nie dochodzi mu nic przyjemnego, tylko same obowiązki - mówił.
Wyjaśnił jednak, że współżycie przed ślubem nie przekreśla szans na zbudowanie w przyszłości dobrego małżeństwa. Wskazał na moc przebaczenia sakramentu pokuty i ponowne uczenie się zasad relacji. O przebaczeniu mówił także w kontekście zdrady małżeńskiej.
Młodzi szczelnie wypełnili aulę uniwersytetu Joanna Juroszek /Foto Gość