18-letni wtedy Hubert Raszczyk z Rybnika-Niewiadomia harował w prymitywnej kopalni w Kazachstanie. Jego rówieśnik Ignacy Serwotka z Wodzisławia rozładowywał w Donbasie wagony zmrożonego węgla. Opowiedzieli o tym.
Ich świadectwa znajdziesz w wydanej właśnie książce „Jo był ukradziony”. Jej podtytuł brzmi: „Tragedia Górnośląska. Ziemia Rybnicka”. Do ostatnich żyjących ofiar wywózki Ślązaków na Wschód z 1945 roku dotarli zapaleńcy z działającego w Rydułtowach Stowarzyszenia „Moje Miasto”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.