Muzykę metalową zamienił na uwielbieniową. Fascynację okultyzmem – na Boga. Włosy do pasa – na jeżyka. Jedno zmienić się nie mogło – miłość do książek.
Od dzieciństwa kocham książki. Czytam jedną, dwie książki tygodniowo. Nieważne, co robiłem w życiu, czym się zajmowałem, czy słuchałem metalu, czy interesowałem się koszykówką, zawsze dużo czytałem. Zdarzało się, że w wakacje nie wychodziłem na podwórko, tylko siedziałem w domu i czytałem książki na następny rok szkolny – przyznaje Rafał Cempel, pochodzący z Bytomia 28-letni mieszkaniec Tychów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.