Uroczystą Eucharystię w 61. rocznicę poświęcenia katowickiej katedry odprawił abp Wiktor Skworc. Wraz z bp. Markiem Szkudłą oraz abp. seniorem Damianem Zimoniem modlił się w intencji diecezjan.
Metropolita katowicki przypomniał, że katedra Chrystusa Króla pełni swoją funkcję od 1955 roku. Wcześniej był nią znajdujący się nieopodal kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
– Na pewno tym, który jako pierwszy troszczył się o katedrę, był pierwszy biskup katowicki August Hlond. Jego następca w 1927 roku rozpoczął prace przy budowie tego kościoła. Potem bp Stanisław Adamski, bp Herbert Bednorz, którzy się z tym kościołem identyfikowali. W te ślady działalności biskupów wszedł także abp senior Damian Zimoń, modlący się razem z nami – mówił metropolita katowicki.
– Ludzkie plany są możliwe dzięki Bożemu błogosławieństwu, ale także dzięki życzliwości diecezjan i z tego miejsca pragnę wszystkim tym, którzy nie szczędzą grosza na katowicką katedrę, serdecznie podziękować. Chciałbym podziękować także władzom naszego miasta, Urzędowi Marszałkowskiemu, bo te dwa podmioty życia społecznego również wspierają nasze działania około katedry. Bo ta katedra stała się także symbolem miasta Katowice – mówił.
Ksiądz Łukasz Gaweł, proboszcz parafii katedralnej, przypomniał o okolicznościach poświęcenia katedry Chrystusa Króla. Miało ono miejsce podczas wysiedlenia katowickich biskupów przez władze komunistyczne. – W naszej modlitwie pamiętamy o naszych przodkach, kapłanach i osobach świeckich, które wznosiły ten gmach materialny, oraz o tych, którzy przez minione dziesięciolecia czynili go coraz piękniejszym. Myślimy też o tych, którzy przyjmowali tutaj święte sakramenty. Doświadczali oni wszyscy pełnej miłości mocy Boga, który czyniła z nich Kościół, żywą budowlę, świątynię Ducha, Ciało, którego głową jest Chrystus – mówił.
Homilię w czasie Eucharystii wygłosił ks. Rafał Kilianek, katedralny wikariusz. Swoje rozważania oparł o pytanie, które w liturgii słowa stawia św. Paweł: "Czy nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Boży Duch w was mieszka?". – Dwa są rodzaje świątyni Boga, świątyni Bożego Ducha. Świątynia z cegły i kamienia, a także świątynia z ciała i duszy człowieka. Obie świątynie wzajemnie się przenikają. Świątynia z kamienia powstaje najpierw na skutek wybudowania świątyni z duszy człowieka. A świątynia z duszy człowieka domaga się świątyni z kamienia, miejsca modlitwy, w którym oddaje się cześć samemu Bogu – mówił.
Kaznodzieja nawiązał do zapisków ks. Rudolfa Adamczyka, który opisywał trudne, ale i radosne wydarzenia związane z budową katedry. Wspomniał o trudach, jakie były związane ze wznoszeniem murów świątyni, z wybuchem wojny czy wypadkami, do których dochodziło podczas budowy. – Katedra, moi drodzy, jednak stoi. Można powiedzieć stoi, bo leżała. Leżała na sercu wielu ludziom, którzy ten Dom Święty kochali i kochają do dzisiaj. Zapadł mi w pamięć jeden fragment, który opisuje ks. proboszcz Adamczyk, wspominając to miejsce: "Bardzo leżało nam na sercu wnętrze katedry, bo katedra przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy. Była to pusta sala, w zimie nieogrzana, i dziwię się, że wierni przychodzili do katedry zimową porą. W katedrze panowały niebywałe przeciągi. Sowy, gołębie i kawki fruwały po katedrze. Ławek jeszcze nie było, brakowało konfesjonałów, drogi krzyżowej. Okna nie były uszczelnione". A jednak ludzie przychodzili do katedry na nabożeństwa. I myślę, że przychodzili do tej świątyni z kamienia, ponieważ najpierw wybudowali świątynię z własnej duszy. Świątynię, w której mieszkał Bóg - mówił ks. Kilianek.
------
Historia katowickiej katedry jest niezwykle bogata. Do budowy tej świątyni przystąpiono 5 czerwca 1927 roku, wówczas pierwszym przewodniczącym Komitetu Budowy Katedry w Katowicach został ks. dr Emil Szramek. 4 grudnia 1932 roku, w obecności abp. Adama Stefana Sapiehy, bp. Antoniego Szlagowskiego, bp. Bernarda Dembka, ówczesnego nuncjusza abp. Francesca Marmagiego oraz wojewody Michała Grażyńskiego, wmurowano kamień węgielny. Do 1939 roku gotowe były prezbiterium, część murów oraz schody. Jednak okupant niemiecki zabronił dalszego wznoszenia świątyni.
Do prac powrócono w połowie 1947 r. Ich kierownictwo objął ks. Rudolf Adamczyk. Około roku 1954, na skutek żądań władz wojewódzkich Polski Ludowej, zmieniono projekt architektoniczny katedry, aby "nie górowała w pejzażu Katowic" (obecnie katedra ma 64 m wysokości, 101 m długości oraz 50 m szerokości).
Witraże w katedrze są autorstwa prof. Stanisława Pękalskiego, a wyposażenie i aranżację wnętrza zaprojektowali architekt Mieczysław Król oraz Jerzy Egon Kwiatkowski (elementy rzeźbiarskie).
W krypcie grobowej katowickiej katedry są pochowani śląscy biskupi: Arkadiusz Lisiecki, Stanisław Adamski oraz Herbert Bednorz.