Katowicki pułk piechoty był najmodniejszą jednostką na międzywojennym Śląsku. Pod Tomaszowem Lubelskim zakończył swoją bohaterską, choć krótką historię. Właśnie mija 77. rocznica tej ostatniej bitwy, która rozgrywała się 19 i 20 września.
W czerwcu 1922 roku 73 pułk piechoty przybył do swojego pokojowego garnizonu w stolicy województwa śląskiego. Przez 17 lat wrastał w klimat Katowic, uczestnicząc w życiu mieszkańców. 1 września 1939 roku wyruszył bronić Polski. Karny, zdyscyplinowany i bohaterski. Mimo strat i ciężkich walk odwrotowych nie dał się rozbić. Złożył broń razem z całą grupą generała Piskora 20 września, gdy walka była już niemożliwa. Pisząc o 73 pułku, trudno nie wspomnieć relacji podchorążego Jana Szczepańskiego, który pułk spotkał na jednym z wrześniowych szlaków: „Przed wjazdem do Janowa staliśmy długo obok milczących szeregów jakiegoś pułku piechoty. Dr Kurek stwierdził, że to 73 pułk piechoty z Katowic i że tylko Ślązacy zdolni są do zachowania takiej dyscypliny. [...] Hełmy połyskiwały wilgocią księżycowego światła równiutko jeden przy drugim, pasy tornistrów leżały gładko na obciąg- niętych płaszczach, karabiny ustawione na spocznij, przy nodze, pochylały się pod jednakowym kątem. Nikt nie rozmawiał, nikt nie palił. A przecież pułk ten miał już za sobą ciężkie walki i poważne straty”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.