Nasze śląskie kalkutki

Są wśród nich śliczne, młode dziewczyny. Cały ich dobytek to łóżko i stojąca obok mała szafka we wspólnej sali. Siostry Misjonarki Miłości są w górnośląskiej aglomeracji od trzech dekad.

Tuż przed kanonizacją Matki Teresy z Kalkuty do katowickich Sióstr Misjonarek Miłości na Krasińskiego przyszedł pobity bezdomny, wypuszczony z izby wytrzeźwień. Widać było, że jest w złym stanie. Tacy ludzie mają problemy nawet z przyjęciem do szpitala, bo nie są ubezpieczeni. Siostry zaprosiły go do domu. Upadł pod prysznicem. Dostał nowe, czyste ubranie, bo stare do niczego się nie nadawało. Wychodzący z bezdomności mężczyźni, który pomagają tutaj siostrom, ostrzygli mu włosy maszynką, bo miał wszy. – Coś zjadł i poszedł się położyć, bo chciał odpocząć. O jedenastej w nocy jeszcze chrapał – relacjonuje Grzegorz Guzy, który sam jest bezdomnym uratowanym przez siostry. Kiedy pan Grzegorz chciał o siódmej rano obudzić biednego na śniadanie, ten był już zimny. Umarł w czystej pościeli. Jak człowiek.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..