1700 kilometrów w 12 dni! Włóczykoła dotarli do celu.
Dzień 14
Uwaga, uwaga!!! Dziś zdecydowana większość z naszej ekipy przejechała 300km!!! Cel zdobyty... Chwała Panu. Jesteśmy w Konstanca!!! Poczuliśmy już zapach Morza Czarnego...
Wyruszyliśmy dziś po serdecznym pożegnaniu gospodarzy (na drogę przygotowali nam bułki i wodę) o godzinie 00.30... Do świtu jechało się przednio, dlatego zrobiliśmy 150km. Gdy słońce zaczęło przygrzewać było już trudniej... Zaczęły się małe kłopoty; najpierw dętka Oskara, potem upał, upał, upał...
W południe odprawialiśmy Mszę św. nad brzegiem Dunaju w Harsova.
Potem jazdy ciąg dalszy i przerwa. Po niej część chłopców ruszyła dalej, część pozostała i zrobiła sobie godzinną drzemkę. Dodatkową trudnością był przeciwny wiatr. Od 18.00 do 22.20 zrobiliśmy zaledwie 47km. Było ciężko.
Śpimy dziś w domu rekolekcyjnym księży Jana Bosco...Mamy tu pokój z czternastoma łóżkami, prysznicem... Jest bardzo dobrze. Część ekipy dawno śpi. Część udała się do centrum miasta na... Kebaba :-)
I w ten oto sposób mamy bilans:
12 dni jazdy,
Brutto 135 km na dzień
Netto 155 km na dzień :-) :-) :-)
Bardzo serdecznie pozdrawiamy wszystkich z Konstancy...