Mowa o młodych archidiecezji z Diecezjalnego Centrum ŚDM.
Znaleźć ich można albo w katowickiej kurii, albo w Centrum przy kościele Mariackim. Działają od momentu, kiedy ogłoszono, że w Polsce odbędą się Światowe Dni Młodzieży. To było trzy lata temu.
Od tego czasu zaczęły się prace związane z przygotowaniami Dni w Diecezji, ale także wydarzeń centralnych w Krakowie. Jednak początek tygodnia diecezjalnego nie oznacza końca ich pracy.
W samym centrum pracuje ok. 15 osób, poza tym wielu ludzi działa w terenie. To, na czym teraz najbardziej się koncentrują, to organizacja koncertu na Muchowcu. Poza tym wolontariusze cały czas zajmują się koordynacją wyjazdu do Krakowa.
- Jesteśmy centrum informacyjno-kryzysowym. Każdy z nas pełni jakąś funkcję i jest za coś odpowiedzialny. Jesteśmy tutaj po to, żeby to wszystko koordynować - mówi Marceli Łyczko, rzecznik Diecezjalnego Centrum ŚDM w Katowicach.
Centrum to też źródło informacji dla mieszkańców archidiecezji katowickiej. Do wolontariuszy spływają pytania na temat gadżetów oraz tego, jak można dostać się na koncert na Muchowcu. Z Centrum kontaktują się także organizacje rządowe np. w sprawie udzielenia wiz dla pielgrzymów.
Praca będzie tam trwała do przyszłego tygodnia. Przed wyjazdem do Krakowa wolontariusze zamkną wszystkie sprawy diecezjalne oraz będą służyć pomocą organizacyjną w Mysłowicach.
A co po ŚDM? Młodzi archidiecezji nie zamierzają zakończyć swojej duszpasterskiej pracy.
- Tak naprawdę udało nam się zebrać mnóstwo fajnych, ciekawych i inteligentnych ludzi ze wszystkich rejonów. To jest armia wolontariuszy, którzy za chwilę mogą wyruszyć w świat, działać ewangelizacyjnie, wolontaryjnie, a przede wszystkim charytatywnie dla drugiego człowieka - mówi M. Łyczko.
To właśnie z tego powodu powstała Fundacja „Młodzi dla Młodych”. - W planie mamy zorganizowanie wydarzenia we wrześniu. To będzie podsumowanie tego, co działo się przez ostatnie 2-3 lata. Myślę, że podczas tego wydarzenia zostaną przedstawione wizje, w jaki sposób teraz ta fundacja ma wyglądać.
Rzecznik Centrum wierzy, że Polacy po Światowych Dniach Młodzieży nie będą tacy sami.
- Ja mam taką nadzieję, że po ŚDM będziemy w stanie skumulować całe doświadczenie i przenieść je na dalszy obraz Kościoła katolickiego w Polsce przy zachowaniu jedności, że razem będziemy organizować wszystkie wydarzenia, razem się modlić i razem dążyć do realizacji wszystkich celów, które zostały nam założone, żebyśmy mogli potem razem wejść do nieba.