Stephen Joseph do Rybnika dotarł dzień później po przygodach w Londynie.
Pielgrzym z Barbadosu został wczoraj na lotnisku w Londynie. - Kiedy odbieraliśmy bagaże na lotnisku, zapomniałem o kiju do flagi. Później zmienialiśmy terminal z północnego na południowy. Musiałem wrócić, a grupa już pojechała. Próbowałem ich dogonić, ale bramki były już zamknięte - opowiada Stephen Joseph.
Podróż z Barbadosu do Rybnika zajęła pielgrzymom prawie 17 godzin. Ten chrześcijański kraj położony jest na wyspie zamieszkanej przez 280 tys. ludzi, z czego tylko ok. 2 tys. to katolicy. Większość wierzących stanowią protestanci, głównie anglikanie. Barbados był kiedyś kolonią brytyjską.
Grupa z Barbadosu ma "bazę" u sióstr Urszulanek w Rybniku. Dzisiaj dołączyli do nich pielgrzymi ze Słowacji. Oprócz udziału w Dniach w Diecezji grupa weźmie udział we własnym programie formacyjnym.
Przeczytaj także: