Nowy numer 13/2024 Archiwum

Kopalniane hałdy

Setki tysięcy ton węgla zalega na zwałach w zakładzie w Makoszowach, a może być go jeszcze więcej. Związkowcy odroczyli protest, żeby rozmawiać z wiceministrem o usprawnieniu sprzedaży.

Od ubiegłego roku zabrzańska kopalnia „Makoszowy” należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie wcześniej trafiały jedynie zakłady przeznaczone do likwidacji. Jednak wedle planów naprawy górnictwa zakład trafił do SRK, by znaleźć inwestora i wyjść na prostą. Ponieważ tak się nie stało, związki zawodowe działające przy kopalni zagroziły protestami i zażądały pilnych rozmów z rządem o przyszłości zakładu. Do spotkań strony społecznej z wiceministrem energii Grzegorzem Tobiszowskim doszło 11 i 14 czerwca. Oficjalnie przedstawiciele stron nie chcą wypowiadać się na temat prowadzonych uzgodnień. Natomiast nieoficjalnie uczestnicy spotkań wskazują, że rozmowy dotyczą przede wszystkim zapewnienia sprzedaży większej ilości węgla z Makoszów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy