Kto został do końca VII edycji Ekumenicznego Koncertu Rodzinnego "Bądź jak Jezus", ten nigdy tego nie zapomni! Australijskie gwiazdy dosłownie wyfrunęły ze sceny do publiczności, przekraczając przy tym wszelkie bariery i ograniczenia.
Jego brat Luke opowiadał o swojej walce z chorobą i o pomocy, jaką wtedy uzyskał od żony. - Miałem wówczas 26 lat i myślałem, że całe życie jest przede mną. A oto byłem prawie na łożu śmierci - wspominał. Dodał, że nie potrafił wyobrazić sobie. jak z wychowaniem dzieci po jego śmierci poradzi sobie żona. To były najtrudniejsze dni i tygodnie w jego życiu. Zaczął pytać wtedy samego siebie, jak powinien zachować się w takiej sytuacji. - Odkryłem, że byłem bardzo przybity. Nie wiedziałem, dlaczego akurat mnie się to przytrafiło - powiedział publiczności w Mysłowicach. - Nagle zobaczyłem, że ta choroba bardzo zbliżyła mnie do Boga i pokazała mi, co to znaczy cieszyć się wtedy, kiedy cierpię. Dlatego gdy staję przed wami dzisiaj pełen nadziei, jestem innym człowiekiem niż trzy lata temu - wyznał Luke.
Do końca ostatniej piosenki Australijczyków ludzie stali na ławkach, podnosili ręce i nimi kołysali. Nikt nie chciał wcześniej wracać do domu. Koncert zakończył się, podobnie jak się rozpoczął, wspólną modlitwą.
For King & Country - Bądź jak Jezus 2016, Mysłowice, cz. 2.
Gość Katowicki
For King & Country - Bądź jak Jezus 2016, Mysłowice, cz. 3.
Gość Katowicki