Przed rekolekcjami kandydatów do święceń prezbiteratu abp Wiktor Skworc prosił diecezjan o modlitwę za nich, by byli „pasterzami według Serca Bożego i wiernie wypełniali zadanie głoszenia Dobrej Nowiny”. 21 maja wyświęcił ich na kapłanów. – „Nie zatrzymujcie niczego z siebie dla siebie, aby was całych przyjął Ten, który cały wam się daje!” – zacytował św. Franciszka.
16 neoprezbiterów formowało się w śląskim seminarium. Patronem ich rocznika był kard. Stefan Wyszyński. W chwili święceń kapłańskich przyszły prymas i sługa Boży był słaby i schorowany. Tak wspominał tę chwilę: „Pragnieniem moim było, aby móc w życiu przynajmniej kilka Mszy świętych odprawić. Bóg jednak dodał do tych lat wiele jeszcze innych, nieprzewidzianych, i On wyznaczył czas. Przez to zobowiązał się poniekąd do tego, że gdy zażąda od człowieka służby kapłańskiej, będzie go potem w niej wspierał. Od tamtej chwili czuję, że ciągnę nie swoimi siłami, tylko mocami Bożymi, dlatego niczego nie mogę przypisywać sobie, nie mogę zbyt dużo mówić o moim kapłaństwie, o tym, co miało miejsce w moim życiu, bo byłem tylko uległy Bogu”. Niech w życiu nowo wyświęconych księży realizuje się zawsze ludzka uległość, która przyzywa Bożą moc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.