Uroczysta Msza św. sprawowana pod przewodnictwem abp. Wiktora Skworca zakończyła czterodniowe rekolekcje w Kokoszycach, w których uczestniczyli kapłani przeżywający złoty jubileusz kapłaństwa.
– Wszystko zależy od tego pod jakim "sztajgrem" robisz – mówił ks. Antoni Drosdz, obchodzący w tym roku złoty jubileusz kapłaństwa. – Nasze życie jest piękne, bo stanowimy zgraną paczkę, której sztajgrem jest Pan Bóg. Umówiliśmy się z Nim, że święcenia i kapłańskie jubileusze będziemy świętować tylko w latach jubileuszowych – dodał.
50 lat temu, 5 czerwca 1966 roku, 25 kapłanów naszej (archi)diecezji przyjęło święcenia kapłańskie. Złotego jubileuszu dożyło 13, jeden z nich – ks. Jerzy Wostal – do dziś pracuje na misjach w Brazylii.
– Przez 50 lat oddawaliście to, czym Bóg obdarował was w sakramencie święceń. Uczynił wam wielkie rzeczy i stale czyni! Zapewne bogata jest paleta waszych duchowych i duszpasterskich doświadczeń posługi na niwie Pańskiej, 50-lecie ofiarnej pracy dla dobra Ludu Bożego. Może jakimś adekwatnym bilansem waszych 50 lat w kapłaństwie będzie liczba ponad 18 tys. Mszy św., jakie w półwieczu kapłaństwa każdy z was celebrował – zastanawiał się w homilii abp Wiktor Skworc.
W imieniu własnym oraz poprzedników – biskupów katowickich: Herberta i Damiana – podziękował za całe dobro będące owocem ich posługi. – Zaufaliście Chrystusowi Wiecznemu Kapłanowi. Z Nim idźcie przez codzienność, ku jubileuszom następnym; a w ich konsekwencji – ku wieczności.
Dostojnym jubilatom życzymy, by nie przestawali być zgraną paczką pod okiem najlepszego "Sztajgra".