– Jak umierała, powiedziała siostrze przełożonej, żeby upiekła kołocz, dała kawę i poczęstowała wszystkich, którzy przyjdą, bo będzie wesele. Teraz robimy powtórkę, bo jest 80. rocznica jej śmierci – mówi siostra Paulina.
Chodzi o niezwykłą dziewczynę, siostrę mariankę, która zmarła w wieku 26 lat w klasztorze w Brzeziu (dziś to dzielnica Raciborza). Jest pierwszą rodowitą Ślązaczką w drodze na ołtarze – bo trwa jej proces kanonizacyjny. To siostra Maria Dulcissima, która przyszła na świat w familoku w Zgodzie (obecnie dzielnicy Świętochłowic) jako Helena Hoffmann.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.