Na dziecińcu powstawały rakiety z napędem wodnym. III Piknik Rakietowy zorganizowało Planetarium Śląskie.
- Proszę nie mówić, jaki napęd mają nasze pojazdy. To tajne paliwo - śmiali się pracownicy planetarium, którzy pomagali gościom pikniku - najczęściej dzieciom i ich rodzicom - wystrzeliwać rakiety.
Oprócz takich startów trzykrotnie można było zobaczyć wystrzał rakiety na paliwo benzynowe. - Właściwie mechanizm takiej rakiety jest dosyć prosty. Podstawą są rurka PCV, twarda tektura oraz specjalny silniczek, który można kupić w internecie. Trzeba również pamiętać o spadochronie, żeby nasz pojazd opadł bezpiecznie na ziemię. Niestety, tutaj jest bardzo dużo drzew i spadochrony się na nich zatrzymują. Każdą rakietę jednak sprowadzamy z powrotem. Podczas jednego pokazu pojazd wystrzeliwał Piotr Sornowski, a dwa ja - opowiadał Marcin Gerlich, student chemii.
Piknik Rakietowy, organizowany przez Planetarium Śląskie, jest związany z wydarzeniami z dziedziny astronautyki. 55 lat temu - 12 kwietnia 1961 r. - Jurij Gagarin wykonał pierwszy lot w kosmos, a 20 lat później - 12 kwietnia 1981 r. - wystartował pierwszy prom kosmiczny Columbia (STS-1).