Obok mojego łóżka stał starszy pan z brodą. Patrzył na mnie i kiwał głową. Pomyślałam sobie, że po alkoholu i po narkotykach mam jakieś zwidy. Zapaliłam lampkę.
Mój pies cały czas szczekał, ten starzec stał, patrzył na mnie i kiwał głową. Nic nie mówił, ale słyszałam jego myśli: „Ania, co ty robisz?!”. Potem się rozpłynął – mówi w kościele ojców oblatów w Katowicach-Koszutce Anna Golędzinowska. To Polka, która jako modelka zdobyła sławę we włoskim Mediolanie. Potem napisała dwie książki „Ocalona z piekła” oraz „Z ciemności do światła”. Już po nawróceniu, otrzymując od kogoś książkę z wizerunkiem o. Pio, rozpoznała w nim swojego dawnego gościa…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.