Kanarek śpiewający wraz z wiernymi podczas Mszy św. kolędy to dla niektórych norma. W tym roku do ptaków, królików i jaszczurek dołączyły kucyk, kozy i owca.
Duże zwierzęta nie znajdują się jednak we wnętrzu świątyni, tylko obok niej, na terenie należącym do zakonu. W Boże Narodzenie 2015 katowiccy oblaci zaprezentowali po raz pierwszy żywą szopkę poza kościołem.
- Od lat klatki z ptakami udostępnia nam o. Alon. Inni kapłani „wypożyczają” swoje zwierzęta i pokazujemy je z boku ołtarza jako część szopki. Ja dałem królika i jaszczurkę. W tym roku pożyczyliśmy kucyka i owce od gospodarza z Kokotka, a kozy od górali. Dokupiliśmy drób i króliki. Te zwierzęta pokazujemy na naszym podwórku - mówił o. Marcin Król.
Proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Koszutce, o. Bartosz Madejski, przyznaje, że pomysł na to przedsięwzięcie narodził się parę lat temu.
- W Kokotku, gdzie byłem kapłanem, znalazłem gospodarza, który miał m.in. kucyki. Chcieliśmy pokazać żywą szopkę, ale wtedy zostałem przeniesiony z powrotem do Katowic. Pokazywanie żywych zwierząt wiąże się ze znalezieniem im opiekuna. W końcu w tym roku się udało. Pan Antoni zajmuje się naszą trzódką. Na noc wszystkie zwierzęta zamyka w szopie, a przez cały dzień dogląda, czy niczego im nie brakuje - opowiadał o. Madejski.
- Mnie najbardziej podoba się kucyk Kubuś. Dawałam mu sianko, a on pozwolił się pogłaskać. Zwierzęta w kościele też mi się podobają, chociaż zastanawiałam się z kolegą, jak królik wytrzymuje te hałasy - mówiła 10-letnia Zosia.
Szopkę można odwiedzać co najmniej do 6 stycznia. Znajduje się z prawej strony kościoła. Wejście jest obok kaplicy Niepokalanego Poczęcia Matki Boskiej.