Bóg dał się "połamać"

Abp Wiktor Skworc o północy odprawił Mszę św. pasterską w Katowicach.

Co roku metropolita katowicki sprawuje pasterkę w Katedrze Chrystusa Króla.

Razem z abp. Skworcem Eucharystię celebrowali liczni kapłani wraz z abp. seniorem Damianem Zimoniem.

- Boże rozbijający swój namiot pośród nas, wędrowców tego świata, podążających ku wieczności, Ty który wziąłeś na siebie ludzkie słabości, ukaż nam swe miłujące oblicze, otwórz szeroko swe ramiona, bramy miłosierdzia, a będziemy zbawieni – mówił witając wszystkich na początku Eucharystii ks. dr Łukasz Gaweł, proboszcz katedralny.

Homilia metropolity katowickiego w czasie tegorocznej pasterki skupiła się wokół tematu miłosierdzia. - W tajemnicy swego narodzenia Jezus wzywa nas do miłosierdzia, do czułości i tkliwości względem bliźnich, ponieważ Bosko-ludzkie oblicze Syna zajaśniało na obliczach naszych sióstr i braci – takie zadanie zostawił metropolita katowicki wiernym. Nawiązując do rozpoczętego Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia wezwał wszystkich do czynnego okazywania miłosierdzia. - Jezus prosi nas o miłosierdzie, które jest darowaniem, odpuszczeniem, przebaczeniem i ostatecznie modlitwą, kiedy całymi sobą zwracamy się do Ojca – Boga bogatego w miłosierdzie – mówił abp Skworc.

Na początku rozważania Bożego słowa kaznodzieja przywołał dramatyczny obraz martwego chłopca wyrzuconego we wrześniu 2015 r. na brzeg, który nie przeżył wyprawy przez Morze Egejskie do Europy. - To zdjęcie wstrząsnęło; przemówiło bardziej niż miliony słów polityków; zmieniło myślenie i nastawienie do tych, którzy z Bliskiego Wschodu, z Syrii uciekali przed wojną, wchodząc do naszego domu, do Europy – mówił metropolita katowicki.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że dzisiaj my, Europejczycy, odbywamy duchową pielgrzymkę na Wschód, do Betlejem, „gdzie w grocie pasterzy narodziło się dziecko, które od tysiącleci zmieniało i zmienia człowieka, jego myślenie, postawy”. - Kiedy patrzymy na Jezusa w tajemnicy Jego narodzenia, nasz duchowy wzrok wspomagany mocą słowa Bożego, spoczywa na twarzy dziecka. Spojrzenie na dziecko wzbudza wszystkie najpiękniejsze uczucia ludzkiego serca: radość, czułość, tkliwość. Wzbudza miłosierdzie, które jest miłością wypływającą szerokim strumieniem z człowieczego wnętrza – usłyszeli zebrani w katowickiej katedrze.

Abp Skworc zwrócił również uwagę na fakt, że wieczerzę wigilijną i Eucharystię o północy wiele łączy. - Wpierw zebraliśmy się przy stole – tym domowym, wigilijnym a teraz jesteśmy przy stole eucharystycznym… - porównał metropolita. Nawiązując do gestu łamania się opłatkiem hierarcha zwrócił uwagę na charakterystyczny dźwięk łamania chleba. – Ten sam dźwięk słyszymy podczas Mszy św., kiedy kapłan łamie chleb, co stał się Ciałem Chrystusa. (…) Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu stał się człowiekiem i dał się „połamać”, zniszczyć jak pszeniczne ziarno, aby człowieka nakarmić swoją miłosierną miłością – kontynuował abp Skworc.

Na zakończenie homilii metropolita katowicki życzył wszystkim, aby byli ludźmi gorliwymi w spełnianiu tak potrzebnych dzisiaj światu uczynków miłosierdzia.

Podczas Eucharystii towarzyszyła wiernym orkiestra dęta KWK „Staszic”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: