Tak zaopatrzeni młodzi przygotowujący się na ŚDM 2016 wyszli na ulicę Mariacką mówić ludziom o Bożym Miłosierdziu.
Spotkanie jak co miesiąc rozpoczęli Eucharystią w kościele Mariackim w Katowicach. Później o Bożym Miłosierdziu opowiedziała im s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Potem młodzi archidiecezji katowickiej spotkali się w salkach, gdzie modlitwą, konferencją i pakowaniem prezentów dla przechodniów przygotowali się do miniewangelizacji.
Każdy napotkany przez nich człowiek w specjalnej sakiewce otrzymał obrazek Jezusa Miłosiernego, różaniec, krówkę z logo ŚDM oraz fragment cytatu z Pisma Świętego.
W ten sposób młodzi odpowiedzialni za przygotowania archidiecezji katowickiej na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie włączyli się w projekt Młodzi Misjonarze Miłosierdzia, zachęcający m.in. do czynienia dobra i mówienia o Jezusie wszędzie i na wszelkie sposoby. Jego zwieńczeniem będzie multimedialna księgę świadectw Młodych Misjonarzy Miłosierdzia, którą otrzyma w Krakowie papież Franciszek.
Siostra Gaudia tłumaczyła młodym, jak ważna jest osobista relacja z Jezusem. - On jest zawsze tym, który pierwszy wychodzi, jakby honoru nie miał - obrazowała, opisując Jego miłosierny wizerunek. - Na tym obrazie przychodzi do nas zmartwychwstały, poraniony. Jego ręce, stopy, ręka, która pokazuje przebite serce; to jest mój Jezus Chrystus, Bóg, który stał się człowiekiem, który mnie rozumie we wszystkim, co ludzkie. I On mnie rozumie w każdym moim cierpieniu, bo doświadczył go jak nikt inny. To jest mój i twój Bóg - mówiła, zachęcając młodych do aktywnego włączenia się w ŚDM.
- Nigdzie nie ruszam się bez obrazu Jezusa Miłosiernego - mówiła młodym s. Gaudia Joanna Juroszek /Foto Gość - Ten Bóg będzie teraz cały czas zapraszał cię do tego, abyś zechciał Go naśladować. W miłosierdziu. W wychodzeniu do drugiego człowieka bez butów, w stawaniu przed drugim człowiekiem zwyczajnie w białej koszuli, w prostocie, w prawdzie, bez wymyślania, taki, jaki jesteś. Będzie zachęcać cię do tego, żeby twoje rany nie były przyczyną nienawiści, ani murów, które będziesz budował między tobą a drugim człowiekiem. Ale aby twoje rany były miejscem błogosławieństwa. Że będziesz potrafił mówić dobrze o twoich wrogach, o tych, którzy cię skrzywdzili - mówiła, dodając, że właśnie taką żywą wiarę będą chcieli zobaczyć młodzi, którzy w przyszłym roku przyjadą do Krakowa.
- Będą patrzeć na was i będą chcieli zobaczyć same Faustyny i Janów Pawłów. A każdy z nas pokaże im po prostu siebie i Jezusa w nas. I będą zachwyceni, jeśli staniemy przed nimi w takiej prawdzie, w jakiej Jezus staje przed nami - przekonywała.
W pierwszym roku przygotowań na Kraków 2016 młodzi gromadzili się wokół błogosławieństwa: "błogosławieni ubodzy w duchu", w drugim - "błogosławieni czystego serca", w trzecim, ostatnim - "błogosławieni miłosierni".
- Przed nami ostatnia prosta, ostatni etap przygotowania na ŚDM. Mamy zachwycać się Bożym Miłosierdziem - mówił młodym ks. Marcin Wierzbicki, koordynator przygotowań na lipiec przyszłego roku.
Spotkania młodych odbywają się zawsze w trzecią środę miesiąca w kościele Mariackim oraz w salkach przy parafii. W programie Msza św. w intencji Światowych Dni Młodzieży, modlitwa i spotkanie. Początek o 18.30.
Do archidiecezji katowickiej od 20 do 25 lipca 2016 przyjedzie 20 tys. młodych świata. Ciągle wielu z nich potrzebuje noclegu, deklaracje dla osób chcących przyjąć pielgrzymów znaleźć można u proboszcza każdej parafii.