W piątkowy wieczór abp Wiktor Skworc spotkał się z klerykami seminarium, którzy w czasie ostatnich wakacji odbyli staże misyjne.
- Jeżeli czasami spotykamy się z narzekaniem ze strony księży czy kleryków, że młodzieży mniej, że czegoś się nie da, to koniecznie trzeba pojechać do Mołdawii. Tam jest czasami sześciu ludzi, ale są takie zaangażowanie, taka radość - mówił Szymon Szolc, który w czasie wakacji odbył staż misyjny w tym kraju.
Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Mołdawia, a nawet Izrael czy Zambia - to kraje, w których śląscy klerycy mieli okazję przebywać w czasie wakacji. - Uczyliśmy się zwyczajów tych ludzi, języka, trzeba było głosić kazania, to wszystko było początkowo bardzo trudne - mówił dk. Mateusz Klimek, który był w Anglii. Alumni uczyli się lokalnych zwyczajów. Poznawali kulturę i język konkretnej wspólnoty wiernych.
Spotkanie misyjne w seminarium ks. Sebastian Kreczmański Dawid Gawenda, szef koła misyjnego śląskiego seminarium, prezentował poszczególne grupy kleryków, którzy pojechali z posługą do krajów „drugiej ewangelizacji”. Prowadzili m.in. rekolekcje oazy dorosłych w Niemczech czy rekolekcje dla dzieci w Mołdawii.
Relacje kleryków były bogato ilustrowane zdjęciami i filmami z wakacyjnej posługi. Gościem specjalnym spotkania był ks. Grzegorz Wita, który jest odpowiedzialny w archidiecezji katowickiej za dzieło misyjne.
Spotkanie rozpoczęło się wspólną Eucharystią sprawowaną pod przewodnictwem metropolity katowickiego. - Myślimy o misyjnym zaangażowaniu naszego Kościoła - mówił ks. Marek Panek, rektor seminarium, witając wszystkich zgromadzonych.
W homilii abp Skworc szczególnie podkreślał nakaz, jaki Chrystus zostawia nam ustami św. Pawła. - „Głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę…”. Te pouczenia św. Pawła są zawsze aktualne, możemy je odnieść do siebie bardzo osobiście, bo jak pouczył nas Jan Paweł II, święci nie przemijają, oni są ponadczasowi. Ich nauka jest ponadczasowa. Święci pragną naszej świętości - apelował do kleryków metropolita katowicki.
Arcybiskup jako wzór świętości wskazał klerykom ks. Jana Machę, którego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym dobiegł końca. - Chciałbym, aby ten młody kapłan był wzorem do naśladowania, aby w perspektywie był patronem tego seminarium - wyznał.