Dwóch księży ze Śląska prowadziło budowę kościoła w Kazachstanie. Jest zakończona.
To ksiądz Rafał Lar rodem z Brzozowic-Kamienia, dzielnicy Piekar Śląskich, oraz ksiądz Rafał Dąbrowski z Jastrzębia-Zdroju. Prowadzili budowę kościoła w Szucińsku w północnym Kazachstanie, w pięknym miejscu, w którym z bezkresnego, kazachskiego stepu wyrastają nagle zalesione góry.
Ks. Rafał Lar przysłał do naszej redakcji list, w którym opisał konsekrację nowego kościoła pod wezwaniem "Carycy Siemiej", czyli Królowej Rodzin. Dziękuje w nim też rodakom za modlitwę i dary materialne na tę budowę. List zamieszczamy poniżej.
Konsekracja nowego kościoła pod wezwaniem Królowej Rodzin w Szucińsku
12 września 2015 roku miała miejsce konsekracja nowego kościoła. Data nie została wybrana przypadkowo. W tym dniu Kościół Powszechny obchodzi wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi. Imię Maryi czcimy w sposób szczególny, ponieważ należy ono do Matki Boga, Królowej nieba i ziemi, Matki miłosierdzia. Dla naszej wspólnoty parafialnej i diecezjalnej Matka Boża zapragnęła, żeby w Szucińsku czczono ją jako Królową Rodzin. Przemówiła za tym szeroko rozumiana formacja małżeństw i rodzin, która rozpoczęła się przed laty, jest kontynuowana i wciąż nabiera siły i wigoru.
Data konsekracji poprzedziła Niedzielę, obchodzoną w Kazachstanie jako państwowe święto Rodziny. To z jednej strony – przyłączenie się, wpisanie w struktury społeczne, a z drugiej – służba na rzecz rodziny poparta bogatym nauczaniem i doświadczeniem w tej dziedzinie.
Wnętrze nowego kościoła Archiwum parafii w Szucińsku W wystroju presbyterium, najważniejszego miejsca w świątyni nawiązano do tematyki rodziny. Centralny obraz przedstawia św. Rodzinę z wyraźnym podkreśleniem znaczenia Maryi w nawiązaniu do macierzyństwa Kościoła, które budzi ludzi do wiary. Tradycyjne miejsce «mędrców ze Wschodu» zajęła rodzina wielopokoleniowa. Są rodzice, dzieci, a także dziadkowie; wszyscy przyszli oddać pokłon Jezusowi. Maryja, która odpowiada za klimat ogniska świętej rodziny, wprowadza tę rodzinę w przedziwną rzeczywistość, udzielającą się człowiekowi powołanemu do budowania życia małżeńskiego i rodzinnego.
Po lewej stronie przedstawiono Abrahama, która składa ofiarę z jedynego syna Izaaka. Widzimy go – powie ktoś – w scenie «grzebania» zrealizowanego marzenia, a patrząc oczami wiary – w scenie całkowitego zawierzenia Bogu, a nie tylko wiary w Boga! Kiedy wiara staje się zawierzeniem, zaufaniem, Bóg niczego nie niszczy w człowieku. Ważne jest to przejście. Ono dokonuje się poprzez cierpienie.