Tata z kalendarza

Akcja charytatywna. Jest ich dwunastu. Nie wstydzą się własnych uczuć, tego, że chcą być ojcami na maksa, do potęgi trzeciej.

Poleżę sobie i wstanę… Silniejsza – kartkę z tym napisem trzyma piękna kobieta. Twarz ma skierowaną do słońca. Błogo się uśmiecha. Może odpocząć, bo… jest na sesji zdjęciowej. – To było nasze założenie: wyrwać kobiety z codzienności, z tej domowej przestrzeni, do której bardzo często zredukowały swój świat, by poświęcić się niepełnosprawnemu dziecku – tłumaczy zamysł Olga Kostrzewska, pomysłodawczyni charytatywnego kalendarza. Bohaterami są podopieczni Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym z Chorzowa. Cały dochód jest przekazywany na jej działalność. Olga Kostrzewska trafiła do Fundacji, szukając pomocy dla 2,5-letniej córeczki. – Kalinka jest niedowidząca. W Fundacji poznałam mamy dzieci, u których wada wzroku była sprzężona z innymi niepełnosprawnościami. Pomyślałam wtedy, że ich codzienność jest o wiele trudniejsza niż moja.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..