Prawie ośmiuset zawodników przyjechało z całego świata na Śląsk na XVII Światowe Letnie Igrzyska Polonijne.
Zostały otwarte wieczorem 2 sierpnia na stadionie w Rybniku. Aż do soboty 8 sierpnia Polonusi będą rywalizować w blisko 20 dyscyplinach sportowych na obiektach Rybnika, Wodzisławia Śląskiego, Chorzowa i Sosnowca.
Paweł Gospodarczyk, 56-letni technik telekomunikacyjny, przyleciał aż z Australii, gdzie mieszka od 36 lat. W 1979 roku wyemigrował tam ze swoimi rodzicami i bratem (ojciec zdobył australijskie obywatelstwo już wcześniej). Miał wtedy 19 lat. - To już moje trzecie igrzyska polonijne. Przyjeżdżam ze względu na spotkanie z Polonią i dlatego, że sport jest ważny w moim życiu. I oczywiście, bo to Ojczyzna. Chcę odwiedzić Polskę i rodzinę w Radomiu - deklaruje.
Igrzyska Polonijne odbywają się w Polsce co dwa lata. Pierwsze z nich były organizowane już przed wojną. - Wielu z nas już się zna z igrzysk w poprzednich latach, jesteśmy zaprzyjaźnieni. Jest bardzo przyjemnie – mówi Paweł Gospodarczyk. Weźmie udział w biegach na kilku dystansach – to jego ulubiona dyscyplina; w Australii z przyjaciółmi organizuje bieg na Górę Kościuszki. Zamierza też włączyć się w rywalizację na rowerach górskich, w nordic walking oraz być może w ringo.
Dwóch z kilkunastu reprezentantów Polonii z Australii, Piotr Śliwiński i Paweł Gospodarczyk Przemysław Kucharczak /Foto Gość Na stadionie w Rybniku w niedzielę późnym wieczorem igrzyska rozpoczęły się od przemarszu Polonii z poszczególnych państw. W długim pochodzie przeszły reprezentacje Polonusów z Argentyny, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Bułgarii, Czech, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Kanady, Kazachstanu, Litwy, Luksemburgu, Łotwy, Macedonii, Mołdawii, Niemiec, Rosji, SA, Szwecji, Ukrainy, Węgier i Wielkiej Brytanii. Każda z tych reprezentacji liczy od kilku do kilkudziesięciu osób.
Igrzyska organizują stowarzyszenie "Wspólnota Polska" i samorząd Województwa Śląskiego przy współudziale śląskich miast.