Ubole oblata

Misjonarz do wynajęcia. Ponad 60 lat temu wyszedł z domu i nie wrócił. Oblat ze Skrbeńska, ojciec Marek Antoni Czyżycki. 40 lat błąkał się po Polsce, 20 po Kanadzie. Ale to nie koniec opowieści.

Joanna Juroszek

|

Gość Katowicki 30/2015

dodane 23.07.2015 00:00
0

W Kanadzie jest i dziś. Udaje mi się go spotkać w jego rodzinnym Skrbeńsku. Nie ma czasu na dziennikarskie kurtuazje. Dzień później 84-letni ojciec Marek (znany też jako Antoni Łaciok) wsiada w samolot, który prowadzi go za ocean. Lody przełamują się same.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy