Sąsiedzkie spotkania, warsztaty fotograficzne i urbanistyczno-plastyczne, plac zabaw dla dzieci, koncert, spektakle - i to wszystko za darmo. Tak wygląda pierwszy tydzień wakacji na placu przed "Wyspiańskim" w Katowicach.
Od 27 czerwca do 5 lipca po raz pierwszy odbywa się Kato/Lato. - Na pomysł nowego festiwalu wpadł dyrektor teatru Robert Talarczyk. Po remoncie katowickiego rynku przed teatrem jest nowa przestrzeń, którą postanowiliśmy zagospodarować. Chcieliśmy - po pierwsze - poznać naszych sąsiadów, po drugie - zaproponować coś dla całej rodziny. Stąd warsztaty dla dzieci i młodzieży, spektakle dla każdego. Wraz z antropologami szukamy ciekawostek nt. ulic Warszawskiej i Teatralnej. Z mieszkańcami tych ulic spotkamy się w niedzielę i porozmawiamy, jak się kiedyś tu mieszkało - mówiła Irena Świtalska, koordynator projektu.
- Właściwie każde wydarzenie jest bezpłatne. Oprócz warsztatów, za darmo można zobaczyć plenerowy "Wiśniowy sad" oraz wysłuchać koncertu Sokół Orkestar. "Zabiletowane" są jedynie pokazy przedpremierowe "Westernu" (razem z premierą prasową) oraz spektakl z Włoch "Fragile XXL" - dodała Aleksandra Czapla-Oslislo, rzecznik prasowy Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego.
Teatralny plac zabaw czeka głównie na najmłodszych. - Zajęcia przeznaczone są dla dzieci w wieku od 3 do 9 lat. Ale starsze osoby też mogą się bawić. W poniedziałek zajmowaliśmy się scenografią, we wtorek byli bohaterowie i bohaterki. W środę - kostiumy. W tym dniu powstaną m.in. korony, czapeczki, wachlarze. Czwartek przebiegać będzie pod hasłem charakteryzacji. Będziemy malowali twarze, ćwiczyli miny. W piątek zajmiemy się efektami specjalnymi: wybudujemy wybuchający wulkan, pomalujemy marchewkę, a przed 15.00 odbędzie się wielki pokaz baniek mydlanych - wyjaśniała Agnieszka Biela ze Skrzydlatej Żyrafy, jedna z prowadzących warsztaty.
Zajęcia kreatywne dla nastolatków prowadzone są przez członków Fundacji "Napraw Sobie Miasto". - Na wielkich kartach papieru malujemy elewację teatru. Dziś zajmujemy się frontem, w pozostałe dni namalujemy kolejne ściany. Każdy uczestnik koloruje tyle fragmentów, ile chce. Ma powstać elewacja marzeń. Potem zrobimy z tego wystawę, którą będzie można obejrzeć na ul. Teatralnej - mówił Paweł Jaworski z fundacji.
- Przyjechaliśmy tu specjalnie z Chorzowa. W naszym mieście nie umiem znaleźć bezpłatnych atrakcji dla dzieci. Te zajęcia to ciekawa propozycja - mówiła Elżbieta Tubacka, która przybyła pod teatr ze swoimi pociechami - Pawłem i Wiktorią.
- Mnie najbardziej podobało się, gdy mogłem nauczyć się napełniać balon specjalną pompką. Poza tym malowałem filar elewacji - opowiadał 10-letni Paweł. A jego 6-letnia siostra Wiktoria dodała: - A ja robiłam zwierzątka z druciku, a teraz maluję domek.