Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jak tsunami

Z aparatami tlenowymi na plecach ratownicy ledwie przeciskali się przez wyrobiska o wysokości 80 cm, które zmniejszały jeszcze wystające tu i ówdzie rury i pogięte żelastwo. Ratownicy, którzy znaleźli ciała górników na „Śląsku”, opowiedzieli o tym.

Na kopalni „Wujek” Ruch „Śląsk” podsumowano najdłuższą i najtrudniejszą akcję w historii polskiego ratownictwa górniczego. Pięciu ratowników, którzy po prawie dwóch miesiącach akcji znaleźli ciała dwóch górników, opowiedziało dziennikarzom o swojej pracy. Temperatura w rejonie zawału przekraczała 40, a nawet 50 stopni Celsjusza. Wilgotność sięgała 90 procent. Wyrobiska o wysokości 80 cm, którymi się przeciskali ratownicy w czasie poszukiwania ofiar, przed tąpnięciem miały 3,5 metra wysokości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy