Wojciech Łuka tworzy od 30 lat. Jego wielowarstwowe ryby czy poduszki uzmysławiają, że świat nie jest jednowymiarowy.
Przyjechał ze Świnoujścia, żeby studiować na Śląsku. Wtedy wydział grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych mieścił się właśnie w Katowicach. Ukończył go w 1984 r., otrzymując dyplom z wyróżnieniem w pracowni projektowania graficznego prof. Stanisława Kluski i dyplom grafiki warsztatowej w pracowni prof. Wojciecha Krzywobłockiego. W 1985 r. był stypendystą Ministra Kultury. Aktualnie prowadzi dział graficzny miesięcznika „Śląsk” i jest dyrektorem ds. wizerunku firmy „Ekoma”. Na stałe związał się też z katowicką ASP, gdzie jesienią otwiera przewód doktorski. Za swoich mistrzów uznaje Albrechta Dürera, ale zaraz obok wymienia Józefa Gielniaka. Inspiruje go twórczość Egona Schielle, ale też Zdzisława Beksińskiego. Na swoich płótnach, grafikach, akwarelach pokazuje, jak bardzo mały mamy wpływ na sytuacje życiowe, w których się znajdujemy. Jak bardzo są skomplikowane nasze relacje z ludźmi postawionymi na drodze życia. O niemożliwości porozumienia mówi jego cykl „Bariery”, którego bohaterowie oddzieleni są od siebie cienkimi liniami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.