Dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, ich rodzice i wychowawcy spotkali się w Katowicach-Giszowcu.
Tam zabawą, występami uczniów szkół specjalnych i samą obecnością przypominali Katowicom o tym, że istnieją.
- My, dorośli, chcemy być rzecznikami tych naszych osób niepełnosprawnych intelektualnie - wyjaśnia Sławomir Warzecha, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 7, organizatora imprezy. - Dla naszych podopiecznych staramy się być przyjaciółmi, bo gdyby tak nie było, to ta dzisiejsza impreza chyba by się nie udała.
S. Warzecha zauważa również, że łatwiej wywalczyć prawa dla osób borykających się z niepełnosprawnością fizyczną. - Nasi rodzicie, nasi uczniowie często pozostawieni są sami sobie. Chcemy, żeby się to zmieniało. Wiele w naszym mieście udało się już zrobić, ale wiele jeszcze przed nami.
Zespół Szkół Specjalnych nr 7, w skład którego wchodzi Szkoła Podstawowa Specjalna nr 6 i Gimnazjum Specjalne nr 30, jest jedyną publiczną placówką w Katowicach, która kształci osoby z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym i głębokim.
Aktualnie do szkoły chodzi 63 uczniów, którzy wymagają bardzo specjalistycznej opieki. - Mamy i nauczycieli, i rehabilitantów. Prowadzimy różnego rodzaju terapie, rehabilitanci dbają o to, by dzieci na wózkach mogły w maksymalny sposób usprawniać swoją motorykę - wyjaśnia dyrektor.
O szkole rozmawiamy także z jednym z rodziców. - Jest dużym wsparciem, bardzo fajnie funkcjonuje, panuje tu rodzinna atmosfera. Dzieci zabierane są busami rano między 7.00 a 8.00, wracają między 15.00 a 16.00. Rodzice są więc naprawdę odciążeni. Niektórzy z nas mogą nawet pracować, a przede wszystkim mamy też trochę czasu dla siebie, wiedząc, że dziecko jest pod dobrą opieką - przyznaje Ewa Pasterczyk, przewodnicząca rady rodziców.
Spotkanie na Giszowcu wpisuje się w obchody zbliżającego się Dnia Godności Osób Niepełnosprawnych. Uczestniczyło w nim wiele ośrodków i szkół z Katowic i okolicy.