– Drodzy bracia, módlcie się zwłaszcza modlitwą uwielbienia i dziękczynienia. One otworzą wasze serca na to, o co należy Pana prosić – mówił 17 alumnom, tuż przed przyjęciem przez nich święceń diakonatu, abp Wiktor Skworc.
W kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła, pierwszej katedrze diecezji katowickiej, tłumaczył im, że „uwielbienie otwiera oczy i serce na potrzeby umęczonego świata, który nieustannie pisze nowe, coraz tragiczniejsze intencje modlitewne”. Wcześniej w homilii metropolita katowicki mówił kandydatom do święceń, że będą służyć Bogu bogatemu w miłosierdzie, oraz że mają stać się „znakiem i narzędziem Bożej łaskawości względem ludzi”. – W perspektywie prezbiteratu uczcie się duszpasterstwa modlitwą, na klęczkach, już teraz wypraszając dla zagubionych łaskę powrotu do domu Ojca. Nie będziecie do tego zdolni, jeśli nie będziecie przebywać w Ogrodzie Oliwnym, aby wypowiadać Ojcu: „Niech się stanie Twoja wola”.
Aby potem trwać w posłuszeństwie Ojcu, Synowi i Jego Kościołowi – przekonywał. Arcybiskup Skworc wyjaśnił także, że pierwszym zadaniem diakona jest głoszenie Ewangelii słowem i świadectwem życia. Podkreślił również, że jego powołaniem jest posługa miłości względem ubogich i naśladowanie Chrystusa Sługi, który przyszedł, by „dać życie na okup za wielu”.
Diakonat to pierwszy stopień święceń kapłańskich. Diakon w czasie Mszy św. asystuje biskupowi lub kapłanowi, czyta Ewangelię, głosi homilię, może prowadzić pogrzeb, udzielać sakramentu chrztu św., włącza się w katechezę i pracę różnych grup parafialnych. Ślubuje celibat oraz cześć i posłuszeństwo biskupowi. Zobowiązuje się również do codziennej modlitwy brewiarzowej.
Opiekunem alumnów, którzy przyjęli święcenia, jest ks. Marek Konsek, ojcem duchownym – ks. Krzysztof Tomalik, wzorem do naśladowania przyjętym przez rocznik – sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się