Jeśli się nie nawrócimy, nasz świat zostanie zburzony. Mówił o tym w Katowicach abp Wiktor Skworc.
To nie była zwykła homilia o ważnej, 70. rocznicy masowych wywózek Ślązaków na Wschód. Sowieci w 1945 roku deportowali do niewolniczej pracy w kopalniach Donbasu, do Kazachstanu, na Syberię ponad 50 tys. mieszkańców Śląska. Byli wywożeni jako Niemcy, choć w rzeczywistości – jak to na pograniczu – część z nich uważała się za Niemców, część za Polaków, a niektórzy identyfikowali się tylko ze Śląskiem. Wśród wywożonych jako Niemcy byli nawet śląscy żołnierze Armii Krajowej. Wycieńczeni głodem i ciężką pracą, Ślązacy masowo na Wschodzie umierali.
Czas jest krótki
Metropolita katowicki nie ograniczył się jednak tylko do przypomnienia tej nieznanej większości Polaków historii. Ostrzegł, że jeśli się nie nawrócimy, nasz świat zostanie zburzony, nawet aktem autodestrukcji. Nawiązywał do odczytanego chwilę wcześniej fragmentu Starego Testamentu, w którym prorok Jonasz wołał: "Jeszcze 40 dni, a Niniwa zostanie zniszczona!". Mieszkańcy Niniwy pod wpływem tego dramatycznego wołania nawrócili się, a miłosierny Bóg cofnął zamiar wobec ich wielkiego miasta. – Bracia i siostry! "Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!". Zacznijmy od nas samych i nie zapominajmy o tych, którzy są w domu, a których trzeba ostrzec, jak to chciał uczynić ewangeliczny bogacz. Nawracajmy się, bo "czas jest krótki" i "przemija postać tego świata" – mówił z ambony katowicki arcybiskup.
Tablica ku czci deportowanych Ślązaków w katowickiej katedrze Przemysław Kucharczak /Foto Gość Tej homilii słuchali także politycy, którzy zajęli miejsca w pierwszym rzędzie katowickiej katedry. Premier Ewę Kopacz reprezentował wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, byli obecni marszałek województwa i delegaci Sejmiku Województwa Śląskiego. Im i pozostałym słuchaczom arcybiskup mówił, że dzięki zmartwychwstaniu Jezus przerzucił pomost nad otchłanią wiecznej śmierci.
Przejdź nad przepaścią
– Krocząc przez życie ku przejściu nad absolutną przepaścią, nie traćmy nadziei, nie traćmy z oczu ostatecznego celu i sensu naszego życia, jakim jest wieczne zbawienie. I budujmy świat na ewangelicznym imperatywie: "Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego", na imperatywie nawrócenia, którego brakuje wielkim tego świata. Trzeba by im powiedzieć, że jeśli Niniwa lekceważy i nie słucha proroka, nie nawraca się, to zostanie zburzona, nawet aktem autodestrukcji – ostrzegł. – Bracia i siostry! Miejmy odwagę iść za Nim, żyć Ewangelią, nie bacząc na przykre konsekwencje, bo i te mogą się zdarzyć; aby wszystkim i każdemu była zaoszczędzona absolutna przepaść i los Niniwy – dodał.
Abp Skworc podziękował wszystkim, którzy w 2013 roku podjęli inicjatywę upamiętnienia deportowanych Ślązaków w Doniecku. Poświęcone im tablice w językach polskim i ukraińskim zostały tam odsłonięte rok i cztery miesiące temu, kiedy panował tam jeszcze pokój i nikt nie przeczuwał, że cokolwiek może się zmienić. Metropolita katowicki wyraził też wdzięczność Sejmikowi Województwa Śląskiego za ogłoszenie roku 2015 Rokiem Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej. – To cenna "polityka historyczna" sejmiku, która pamięcią wzmacnia i buduje tożsamość – powiedział.
Tekst homilii abp. Wiktora Skworca znajdziesz tutaj.