– Nie ma pałacu biskupiego i kurii biskupiej ani księży podlegających jego jurysdykcji. Nie zna nawet liczby swoich podopiecznych. Musiał za nimi jeździć, a raczej latać – tak o abp. Szczepanie Wesołym, który 14 stycznia otrzymał tytuł doktora h.c. UŚ, mówił ks. prof. Jerzy Myszor, laudator.
Ksiądz J. Myszor w auli Wydziału Teologicznego UŚ przypomniał też przesłanie, któremu arcybiskup jest wierny od początku kapłańskiej i biskupiej posługi. To przede wszystkim „troska, by być z Polakami wszędzie tam, gdzie w wyniku politycznej, osobistej czy ekonomicznej decyzji rzucił ich los”. – Zliczenie jego podróży po świecie z góry skazane jest na niepowodzenie. (…) Dużą część życia spędził w samolocie, przeciętnie raz w tygodniu odwiedzając kolejny ośrodek polonijny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.