– Jest u nas taka tradycja, że z każdego odpustu trzeba coś do domu przynieść… Do mnie przed chwilą dotarło „królewskie jabłko” – mówił abp Wiktor Skworc na zakończenie Mszy w katowickiej katedrze.
To wyjątkowe, bo „złote” jabłko metropolita katowicki przekazał swojemu poprzednikowi – abp. Damianowi Zimoniowi. Pozostali po Eucharystii mogli zajadać się jabłkami, które do Katowic przyjechały z Czarnego Potoku i Łącka. Tegoroczna uroczystość Chrystusa Króla była także drugą rocznicą rozpoczęcia II Synodu Archidiecezji Katowickiej.
W czasie homilii metropolita wyraził troskę o jego dobre owoce. – Oczekiwany owoc będzie skutkiem obumierania i nowego zasiewu, nowego otwarcia się na Ducha Świętego. Będzie owocem syntezy: modlitwy i naszego działania pod Jego tchnieniem – mówił. Dziękując wszystkim za dotychczasowe zaangażowanie podczas synodalnych prac, prosił o modlitwę w intencji synodu. – Wołam razem z wami modlitwą do Ducha Świętego, aby II Synod był listem do Kościoła katowickiego pisanym pod Jego natchnieniem!
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się