Nowy numer 13/2024 Archiwum

Mam bardzo bogatego Ojca

- Nieraz prowokująco pytam księży: komu służą? Z reguły odpowiadają, że Panu Jezusowi. To ja mówię, żeby się nie męczyli, bo nie o to chodzi - mówił w Katowicach bp Grzegorz Ryś.

Przypomniał, że to samo ma miejsce w przypadku nowej ewangelizacji. – Jan Paweł II ze swej strony zsyntetyzował szczęśliwie znaczenie tych słów: „Nowa w zapale, nowa w metodach i nowa w środkach wyrazu”. Benedykt XVI, mówiąc po raz pierwszy do członków Papieskiej Rady zebranych na posiedzeniu plenarnym, zechciał dodać: „Istnieje dynamiczna ciągłość między głoszeniem pierwszych uczniów a naszym. W ciągu wieków Kościół nie przestał nigdy ogłaszać zbawczego misterium śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ale to głoszenie potrzebuje dziś odnowionego zapału, aby przekonać człowieka współczesnego, często nieuważnego i niewrażliwego. Stąd też nowa ewangelizacja będzie musiała zadać sobie trud znalezienia dróg, aby głoszenie zbawienia stało się bardziej skuteczne, gdyż bez niego egzystencja osobista trwa w swojej sprzeczności i jest pozbawiona istoty”– wyjaśnił.

Patron przyszedł z Polski

Odnosząc się do słów św. Jana XXIII, przypomniał, że zadaniem Soboru Watykańskiego II była zdolność patrzenia na współczesnego człowieka w jego zmieniającej się relacji z Bogiem po to, aby pomóc mu zrozumieć Ewangelię. Kościół miał zmienić metody, nie doktrynę, przekazując ten sam sens, z nowym zapałem, nową energią i patrzeniem. Prelegent podkreślił, że to Kościół zawsze ma pierwsze miejsce w ewangelizacji człowieka, a jego zadanie nie zmienia się mimo upływu wieków; zawsze jest nim głoszenie całemu światu Chrystusa.

Paweł VI jako narzędzia nowej ewangelizacji wskazał: liturgię, prymat świadectwa, potrzebę poznania nowych narzędzi komunikacji, pobożność ludową. – „Świat żąda i wymaga od nas prostoty życia, cnoty modlitwy, miłości do wszystkich, szczególnie małych i biednych, posłuszeństwa i pokory, zapomnienia o sobie i wyrzeczenia. Bez tych oznak świętości nasza mowa z trudem przeniknie do serca współczesnych ludzi: zostanie poddana krytyce i stanie się czcza i daremna” – mówił abp R. Fisichella, cytując błogosławionego papieża.

Jako patrona nowej ewangelizacji abp R. Fisichella wskazał św. Jana Pawła II. Przypomniał, że jego drogą podążał także Benedykt XVI, który stworzył Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji a obecnie robi to papież Franciszek. Ojciec święty program nowej ewangelizacji zawarł w adhortacji „Evangelii gaudium”, gdzie wzywa, żeby iść, budować, wyznawać. „Wyjść ku innym, aby dotrzeć do ludzkich peryferii, nie znaczy biec do świata bez kierunku i bez sensu. Często lepiej zwolnić kroku, porzucić niepokój, aby spojrzeć w oczy i wysłuchać, albo odłożyć pilne sprawy, aby towarzyszyć człowiekowi, który pozostał na skraju drogi. Czasem Kościół jest jak ojciec syna marnotrawnego, który pozostawia drzwi otwarte, aby mógł on wejść bez trudności, kiedy powróci” – pisze cytowany przez prelegenta papież.

Arcybiskup podkreślił także akcentowane przez Franciszka: troskę o społecznie wykluczonych, wezwanie do pastoralnego nawrócenia, budowanie autentycznej wiary, głoszenie miłosierdzia i Bożej miłości, która nigdy się nie męczy w tym, by przebaczać. – Nie można ucieszyć się z 50, 80 proc. parafian, którzy chodzą do kościoła. Co z pozostałymi 50, czy 20 proc., którzy do niego nie chodzą? – pytał. – A jak żyją ci, którzy przychodzą co niedzielę na Mszę, czy są świadkami?

Prelegenci byli gośćmi dwudniowej konferencji „Stary czy nowy Kościół?”, która odbyła się w czwartek i w piątek na Wydziale Teologicznym UŚ w Katowicach. Wykłady poświęcone zostały Soborowi Watykańskiemu II, jego historii, znaczeniu oraz stale aktualnemu przesłaniu.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy